Na to pytanie w zasadzie każdy plantator musiałby odpowiedzieć indywidualnie po podsumowaniu kosztów uprawy. Postaramy się na przykładzie autentycznego gospodarstwa podpowiedzieć, jak to zrobić, a nawet pokazać, jak w tym roku kształtuje się opłacalność produkcji czarnych nasion.
Realia się zmieniły
W ubiegłym roku o tej porze realia na rynku rzepaku były nieco odmienne. Przede wszystkim czarne nasiona były znacznie droższe. W czerwcu 2014 r. za rzepak płacono w przedziale od 1600 do 1700 zł/t netto, obecnie o ok. 300 zł/t mniej. Ponadto w ubiegłym roku wiosną kontrakty na nowe zbiory opiewały na 1500–1600 zł/t netto. Obecnie firmy skupujące proponują umowy na dostawę rzepaku z nowych zbiorów za ok. 1350 zł/t netto, a zatem cena rynkowa i kontraktu terminowego jest zbliżona.
Trzeba także pamiętać, że w ubiegłym roku w żniwa ceny rzepaku drastycznie spadły – lokalnie w szczycie zbiorów czarnych nasion ocierały się o 1 tys. zł/t netto, a więc o ok. 500–600 zł/t netto mniej niż na przednówku. Wtedy jednak szacunki zbiorów mówiły o powtórnych rekordowych zbiorach nie tylko w Europie, ale i na świecie. Obecnie prognozy są ostrożniejsze, choć nie zakładają zbiorów mniejszych od średnich z ostatnich lat. jb
Fot. Czubiński
Więcej o opłacalności produkcji rzepaku przeczytasz w najnowszym, czerwcowym wydaniu "top agrar Polska" od str. 32.