StoryEditor

Dokarmianie dolistne rzepaku - w jakim terminie?

Pisaliśmy niedawno o terminach dokarmiania dilistnego w zbożach na wiosnę. Kiedy takie zabiegi robić w rzepaku?

10.04.2025., 08:00h

Podstawą nawożenia mogą być, podobnie jak w zbożach siarczan magnezu i mocznik. W rzepaku stosujemy 5-proc. roztwór siarczanu od początku wegetacji wiosennej do fazy zielonego, zwartego pąka. Jeśli mamy jednowodny siarczan magnezu, to stosujemy go w stężeniu 1–2% niższym niż siedmiowodnego.

W rzepaku stosujemy niższe stężenia mocznika niż w zbożach: 12% w fazie od początku wegetacji wiosennej do zielonego, zwartego pąka, a podczas fazy kwitnienia bezpieczne będzie stężenie 5%, choć można spotkać się z zaleceniami stosowania 10% roztworu mocznika.

Dokarmianie rzepaku w trzech terminach

Zaraz po ruszeniu wegetacji rzepaku wczesną wiosną, rośliny mogą potrzebować mikroelementów, szczególnie boru i manganu. Pierwiastki te są niezbędne do regeneracji po zimie systemu korzeniowego i rozety. Bor będzie także odpowiedzialny za integralność tkanek podczas wzrostu pędu głównego, ale jego podanie dopiero w tej fazie może okazać się zbyt późne (dlatego też musi być podany już jesienią). Wczesną wiosną rzepakowi warto podać 150–200 g/ha boru oraz 75–100 g/ha manganu (patrz tabela).

image
FOTO: Daleszyński

Dobrze, jeśli w wiosennej mieszaninie znajdzie się też fosfor. Nie zastąpi on formy glebowej, ale pozwoli na pokrycie zapotrzebowania do momentu nagrzania się gleby do takiej temperatury, że rzepak będzie w stanie go pobrać. W tym czasie warto podać nalistnie 2–3 kg/ha P2O5.

Na rosnący pęd

Wzrost pędu głównego wymaga od rzepaku wysokich nakładów energetycznych. Podobnie jak podczas pierwszego wiosennego nawożenia nalistnego, warto w tym okresie podać bor, mangan, a także cynk i miedź.

Bor w tej fazie jest niezmiernie ważny. Szczególnie szybko jego niedobory mogą ujawnić się na stanowiskach dobrze zaopatrzonych w wodę. Szybko przyrastającym, dobrze uwodnionym roślinom przy deficycie boru mogą pękać łodygi, ale także liście po dolnej stronie. Zjawisko jest o tyle niebezpieczne, że otwiera wrota patogenom. Profilaktycznie podczas wzrostu pędu powinno się podawać 100–150 g/ha B.

Zobacz także: Oprysk środkiem ochrony, a opady deszczu - kiedy woda jest ważna, a kiedy obniża działanie preparatu?

Jeśli w okresie wzrostu pędu wystąpi ryzyko niedoborów wody na stanowisku, warto roślinom podać mangan. W takich warunkach jest on słabo pobierany. Podobnie jest na glebach o pH powyżej 6. Mangan pozwala roślinom lepiej wykorzystać azot. Rośliny nieodpowiednio zaopatrzone w ten składnik będą bardziej narażone na niekorzystne działanie ewentualnych przymrozków majowych. Dawka 75–100 g/ha Mn powinna zaspokoić potrzeby rzepaku w fazie wzrostu pędu głównego.

Rola cynku w rzepaku ujawnia się późno. Jeśli rośliny zawiązały mało łuszczyn, a nie mieliśmy przymrozków podczas kwitnienia czy zmasowanego ataku słodyszka, bardzo możliwe, że roślinom brakuje cynku. Niedobory cynku to zjawisko bardzo rzadkie. Mamy wtedy do czynienia z czerwienieniem nerwów i brzegów liści (więcej o niedoborach poszczególnych składników już wkrótce). W fazie wzrostu pędu można podać rzepakowi 100–150 g/ha Zn.

Rzepak ma niewygórowane wymagania pokarmowe, jeśli chodzi o miedź. Niemniej potrzebuje jej do 40 g/t nasion wraz ze słomą. W okresie wzrostu pędu głównego taką też dawkę tego pierwiastka można zastosować nalistnie. Miedź, biorąca udział w lignifikacji (usztywnianiu) ścian komórkowych, odpowiedzialna jest m.in. za zabezpieczenie roślin przed wyleganiem. Szczególnie ważne jest to na plantacjach, na których zastosowano wysokie nawożenie azotowe i tam, gdzie rośliny nie cierpią na brak wody.

W fazie pąkowania również można podać mikroelementy, przede wszystkim bor, mangan i molibden.

image

W jakiej formie bor łączyć z insektycydem?

Jacek Daleszyński
Autor Artykułu:Jacek Daleszyński

redaktor top agrar Polska, specjalista w zakresie uprawy roślin.

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
18. kwiecień 2025 18:12