Do tej pory panował pogląd, że dokarmianie nalistne rzepaku jest działaniem interwencyjnym, mającym na celu zapobieganie lub łagodzenie niedoborów azotu na skutek np. gorszego pobierania przez korzeń. Najnowsze badania wskazują jednak, że nawożenie nalistne rzepaku azotem można także traktować jako element nawożenia głównego, ponieważ w ten sposób możemy roślinom dostarczyć nawet kilkadziesiąt kilogramów składnika.
Ile azotu możemy dostarczyć rzepakowi dolistnie?
Jednym z najpopularniejszych rozwiązań jest wykorzystanie w tym celu mocznika. Roztwór mocznika możemy podać rzepakowi od fazy rozety do kwitnienia. Dobrze jest się kierować zasadą – im starszy rzepak, tym mniejsze stężenie.
Oznacza to, że:
- w fazie rozety i zwartego zielonego pąka można zastosować w sprzyjających warunkach pogodowych roztwór o 12-proc. stężeniu mocznika (12 kg nawozu/100 l wody),
- ale już przed kwitnieniem powinno ono być mniejsze, tzn. ok. 7–10%.
- W tych samych terminach rzepakowi można także podać nalistnie magnez i siarkę.
fot. archiwum