Główny Urząd Statystyczny oszacował we wrześniu zbiory rzepaku na rekordowym poziomie 3,2 mln ton, zaznaczając, że w lipcu br. spodziewano się produkcji na poziomie 2,6-2,7 mln ton. GUS oszacował takżę powierzchnię upraw tej rosliny, która miała wynieść 951 tys. ha, a więc o 30,4 tys. ha więcej niż przed rokiem.
O 100 tys. ton niższe szacunki zbiorów rzepaku przedstawił Sparks, według którego mniejsza także była powierzchnia zasiewów tej rośliny, oceniana na 910 tys. ha. Natomiast zupełnie odmiennymi danymi dysponuje Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych.
– Nasze szacunki z sierpnia, mówiące o zbiorach na poziomie 2,7 mln ton, podnieśliśmy o 0,2 mln ton na bazie informacji z ankiet zbieranych od producentów rzepaku – mówi prezes KZPRiRB Mariusz Olejnik.
Dodaje, że zrzeszenie wystąpiło do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi o wprowadzenie w nowej perspektywie finansowej obowiązku wpisywania powierzchnii zasiewu rzepaku do wniosku o przyznanie dopłat bezpośrednich, by mieć w przyszłości szczegółowe dane na ten temat.
Szacunki GUS za wiarygodne uznaje natomiast Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju. Jak dowiedziała się redakcja "top agrar Polska" w biurze stowarzyszenia, jego członkowie współpracują z GUS przy zbieraniu danych statystycznych.
Pewne jest zatem tylko to, że produkcja rzepaku w sezonie 2013/2014 była
większa niż przed rokiem oraz to, że powierzchnia zasiewów tej rośliny w sezonie 2014/2015 będzie mniejsza. Głównym powodem jest konieczność dywersyfikacji upraw przez średnie i duże gospodarstwa w związku z koniecznością dostosowania się do wymogów tzw. zazielenienia, by otrzymać dodatkowe płatności bezpośrednie. bcz