O planach firmy DuPont i zapowiadanym przez nią wprowadzeniu preparatu do ochrony rzepaku na wczesnych etapach rozwoju pisaliśmy na początku lutego tego roku. Teraz możliwość ochrony rzepaku przed szkodnikami jesiennymi staje się faktem. Pojawiła się alternatywa dla zakazanych w zaprawach nasiennych neonikotynoidów. Producenci rzepaku będą mieli możliwość zakupu nasion zaprawionych zaprawą Lumiposa 625 FS.
Preparat zawiera substancję czynną cyjanotraniliprol należącą do grupy antranilowych diamidów. Działa ona na układ mięśniowy owadów. U szkodnika po pobraniu substancji dochodzi do niekontrolowanych skurczy mięśni. W rezultacie przestaje on żerować, zanika u niego jakakolwiek aktywność ruchowa i ginie w ciągu 24–60 godzin. Preparat zwalcza szkodniki gryzące: pchełki ziemne, pchełkę rzepakową, śmietkę kapuścianą i gnatarza rzepakowca. Do zaprawiania stosuje się dawkę 40 ml/500 tys. nasion.
Środek przeznaczony jest tylko do przemysłowego zaprawiania nasion. Oznacza to, że tylko firmy nasienne będą mogły go używać. Najprawdopodobniej na najbliższy sezon będzie już można nabyć nasiona z nową zaprawą.
To może być o tyle istotne w nadchodzącym sezonie, że minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel w ubiegłym tygodniu nie zgodził się na warunkowe dopuszczenie zapraw neonikotynoidowych do stosowania w rzepaku.
jd, fot. Daleszyński