W Niemczech od początku marca pogoda charakteryzowała się dużymi wahaniami temperatur. Po okresie ciepłej pogody pod koniec marca, najzimniejszy od 40 lat kwiecień spowolnił wzrost upraw. Mimo to rzepak w całych Niemczech ma się w większości dobrze. Komisja Europejska oczekuje, że zbiory rzepaku u naszych zachodnich sąsiadów wyniosą 3,8 mln ton. Byłoby to o 7,5% więcej niż w roku poprzednim.
We Francji sytuacja niestety ma się gorzej. Długotrwałe mrozy poważnie dotknęły znaczny obszar upraw rzepaku. Dlatego KE obniżyła swoją prognozę zbiorów dla tego kraju o 6% do 3,1 mln ton w porównaniu z szacunkami z poprzedniego miesiąca. Byłoby to o 3,2% mniej niż w roku poprzednim. Również w 2021 roku Polska może zebrać mniej rzepaku – szacunkowo 2,7 mln ton, czyli w porównaniu do poprzedniego roku wynik będzie gorszy o 8%.
Większych zbiorów oprócz w Niemczech, oczekuje się także w Rumunii oraz na Węgrzech. Niestety nie będzie to w stanie zrekompensować spadków w innych krajach, dlatego KE spodziewa się, że tegoroczne zbiory rzepaku w UE-27 będą tylko o 1% wyższe od ubiegłorocznych i wyniosą 16,5 mln ton.
Źródło: www.topagrar.com
Fot. Sierszeńska
StoryEditor
Niemcy pozostają najważniejszym producentem rzepaku w UE
Komisja Europejska oczekuje, że w 2021 roku Niemcy zbiorą więcej rzepaku niż w roku poprzednim, pomimo niekorzystnych warunków wegetacyjnych. Inaczej sytuacja wygląda we Francji i w Polsce.