Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Nowy stary chowacz zaatakował niemieckie rzepaki
Już na wiosnę zapowiadało się, że będzie to rok szkodników. Problem taki mają też nasi sąsiedzi zza Odry. Na zachodzie i południowym zachodzie Niemiec pojawiły się w większym natężeniu niż w poprzednich latach szkodniki w rzepaku, wśród których prym zaczyna wieść jeden z chowaczy, o którym w Polsce nie mówiło się od lat.
Jeśli mówimy o szkodnikach jesiennych rzepaku w kontekście chowaczy, pierwszym skojarzeniem jest chowacz galasówek. Tymczasem z zachodnich i południowo-zachodnich Niemiec płyną informacje, że na rzepakach oprócz typowych szkodników jesiennych, jak pchełki, śmietka czy mszyce, pojawił się inny chowacz, a mianowicie chowacz rzepiczak (Ceutorhynchus picitarsis Gyll.).
Wprawdzie w większości krajów związkowych w Niemczech wyraźnie maleje presja szkodników w rzepaku, zwłaszcza pchełek, ale także wspomnianego chowacza rzepiczaka, ale w żółtych naczyniach w Hesji (południowa i środkowa Hesja) nadal odławia się w żółtych naczyniach chowacza rzepiczaka i na wielu plantacjach w tamtym rejonie został przekroczony próg ekonomicznej szkodliwości. W regionie Nadrenia-Palatynat także pojawił się w żółtych naczyniach. Warto kontrolować nie tylko same żółte naczynia, ale także ogonki liściowe rzepaku, ponieważ na jego górnej stronie składane są jaja. Zazwyczaj po kilka sztuk. Stamtąd larwy dostają się do rdzenia rośliny do wiosny. Około połowy kwietnia dorosłe larwy opuszczają roślinę i przepoczwarczają się w glebie. W czerwcu pojawiają się po...