Chowacz brukwiaczek zimuje w glebie, a jego wylot rozpoczyna się w momencie, gdy ta osiągnie temperaturę 5–7 st. C, a otoczenie 10–12 st. C. Na dzień dzisiejszy temperatura gleby wynosi około 2 st. C. Obserwacje pojawiania się chrząszczy należy prowadzić już od przełomu lutego i marca za pomocą żółtych naczyń lub taśm lepowych. Najlepiej wystawić je 20 m od brzegu pola od strony spodziewanego nalotu chrząszczy, czyli od strony ubiegłorocznych plantacji rzepaku. Sygnałem do zabiegu jest próg szkodliwości wynoszący 10 owadów odłowionych z naczyń w ciągu trzech dni lub 2–4 chrząszcze na 25 roślinach. Zauważenie ich jest jednak dość trudne, gdyż poruszone zwijają się i opadają na glebę lub w kąty liściowe. Pewniejsza jest zatem metoda żółtych naczyń. Silny nalot może wymusić dwukrotny zabieg zwalczania. Pierwszy należy wykonać, gdy temperatura powietrza wynosi 12–15 st. C.
Ocieplanie się klimatu skutkuje wcześniejszym pojawianiem się chowacza czterozębnego, który może się odławiać w naczyniach w większej ilości niż brukwiaczek. Ich równoczesne pojawienie się umożliwia zwalczenie obu jednym zabiegiem.
Przykładowe pr...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Pierwszy wiosenny szkodnik rzepaku
Wegetacja nabiera tempa i trzeba się liczyć z tym, że szkodniki także w tym roku pojawią się wcześniej na plantacjach rzepaku.