Rzepaki siane praktycznie w pył – to niestety najczęstszy scenariusz na początku kolejnego sezonu wegetacyjnego dla rzepaku. Siewniki ruszyły w pola już niekiedy praktycznie w połowie sierpnia w oczekiwaniu na deszcz. Tam, gdzie spadło go choć trochę sytuacja nie jest najgorsza – rzepaki wschodzą, aczkolwiek często bardzo nierówno. Jednak, jeśli tego deszczu się nie doczekały, tych wschodów nie ma, a nasiona leżą jak w magazynie. Pół biedy, jeśli nie wypuściły korzonka zarodkowego. Są jednak takie regiony w kraju, gdzie rośliny wzeszły, ale już teraz zaczynają więdnąć, a wręcz nawet usychać…
Sporym wyzwaniem przy tak nierównych wschodach będzie w najbliższym czasie prowadzenie łanu, jak choćby strategia regulacji pokroju roślin czy – w obliczu silnej suszy – zwalczanie chwastów jednoliściennych, w tym uciążliwych samosiewów zbóż. W tym odcinku Pogotowia polowego "top agrar Polska" podpowiem, jak dalej postępować z „wymęczonymi” przez suszę plantacjami rzepaku.
StoryEditor
Pogotowie polowe: Co z tymi rzepakami?
Niestety, susza odcisnęła swoje piętno nie tylko na zasiewach z poprzedniego sezonu, ale także na nowych zasiewach rzepaków. Jaka jest sytuacja w kraju z plantacjami rzepaku? Wyjaśnię w tym, najnowszym odcinku Pogotowia polowego.