
Mszycom oraz innym owadom wyrządzającym jesienne szkody sprzyja ciepła i sucha pogoda. Opady zwykle nie zakłócają ich rozwoju, ale ograniczają migrację i zmniejszają intensywność nalotów na oziminy.
Uskrzydlone formy mszyc są bardzo delikatne i na większe odległości przenoszone są głównie z prądami powietrza w ciepłe, pozbawione opadów, jesienne dni. Krótsze dystanse, np. z przyległych upraw, mogą pokonywać aktywnym lotem, jednak do tego również potrzebują ciepłej i suchej pogody, której o tej porze nie brakuje.
Zaprawy nie zwalczają mszyc
Mszyce stają się infekcyjne, nabywając patogeny z zainfekowanych roślin, na których żerują. Jesienią sporym utrudnieniem w walce z wektorami chorób wirusowych w zbożach jest brak insektycydowych zapraw nasiennych, które mogłyby chronić rośliny w najmłodszych fazach rozwojowych. Zaprawy nie wymagają od plantatora prowadzenia tak szczegółowego monitoringu plantacji. Ponadto zużycie substancji czynnej jest w tym przypadku niewielkie w porównaniu z zabiegami nalistnymi i działają one precyzyjnie w miejscu zagrożenia.
Zabiegi chemiczne w formie oprysków nalistnych są zalecane wówczas, kiedy szkodniki przekroczą próg ekonomicznej szkodliwości. W przypadku mszyc, wektorów chorób, przyjętym progiem szkodliwości jest zaobserwowanie pierwszych osobników na wschodach…
Cały artykuł o wektorach chorób wirusowych (nie tylko mszyce), metodach ich zwalczania i zarejestrowanych preparatach przeczytasz w wydaniu 10/2020 "top agrar Polska", bardzo polecam ten materiał, m.in. ze względu na presję tych szkodników na oziminach.
[bie]