Ten ostatni szkodnik składając jaja w rozwijające się łuszczyny otwiera bramy do infekcji chorobotwórczych i dla innego szkodnika – pryszczarka kapustnika. nic więc dziwnego że opryskiwacze ruszyły w pola.
Problemem jest jedynie wybór pory zabiegu. W wysokich temperaturach, jakie panują od kilku dni, nieskuteczne są środki z grupy pyretroidów. Jednak ważniejsza jest ochrona pszczół, które intensywnie zaczęły latać nad łanami rzepaku.
Dlatego na wielką pochwałę zasługują rolnicy, którzy zabiegi wykonują w nocy. Dotyczy to także środków nieszkodliwych dla pszczół. Otóż owad opryskany nawet środkiem nieszkodliwym, ma inny zapach i często nie jest wpuszczany do ula i ginie. I choć żywot pojedynczej pszczoły trwa zaledwie około 40 dni, to każdego osobnika warto chronić.
Opryskując w nocy nie tylko nie zatrujemy ich bezpośrednio środkiem, ale też nie zaburzymy systemu alarmowania zapachowego owadów.
Dziękujemy naszym Czytelnikom, którzy przesłali do nas filmy z późnowieczornego i nocnego opryskiwania rzepaku. Kompilacje tych filmów możecie zobaczyć poniżej.
Fot. Sierszeńska