Koniec sierpnia to praktycznie ostatni jeszcze dość optymalny termin siewu rzepaku, choć już dla regionów północnych kraju, jest to już termin opóźniony. Nie było jednak wyjścia, każdy zwlekał w nadziei na upragniony deszcz. Przy tym niezależnie od regionu kraju czy technologii uprawy, tzn. orkowej czy bezorkowej, a nawet strip-till – wszyscy czekali z siewami do końca tego tygodnia. Niepokojące jest jednak, że w wielu regionach kraju częstym widokiem są niezerwane ścierniska po zbiorze rzepaku czy zbóż. Z powodu suszy w tym roku dużym problemem mogą okazać się samosiewy, które z powodu braku wody nie wzeszły. Dlatego już dziś warto przygotować się na zabiegi je zwalczające. Należy także przestrzec tych rolników, którzy dopiero teraz zaczęli siać rzepak, aby nie stosowali zabiegów doglebowych po siewie, ponieważ gleba jest na to zbyt sucha. W tym roku ewidentnie trzeba nastawić się na odchwaszczanie nalistne. mwal
