Kanada Australia, Ukraina, a więc najwięksi eksporterzy czarnych nasion zebrali podczas ostatnich żniw rekordowe ilości rzepaku. Przyszły sezon, który ruszy za kilka dni, może nie pobije kolejnych rekordów, ale będzie także bardzo dobry i po raz kolejny poprawi bilans rzepaku na świecie. A to oczywiście nie pozostanie bez wpływu na ceny. Według analityków banku BGŻ, w przyszłości ceny rzepaku mogą być niższe niż w ostatnich latach, lecz nadal stosunkowo wysokie i prawdopodobnie nadal będą zmienne.
– Według naszych szacunków, cena rzepaku nie osiągnie poziomu 2 tys. zł/t, ale będzie się kształtowała w przyszłości na poziomie 360–380 euro/t. Przy tym mogą wystąpić znaczne jej wahania między sezonami – prognozuje Adam Smalec, analityk banku BGŻ. jb