Sparks przewiduje, że powierzchnia zbiorów rzepaku w kraju wynosi ok. 900 tys. ha, w tym 835 tys. ha stanowią rośliny ozime, a 65 tys. ha rośliny jare. W porównaniu do areału tych upraw w 2014 roku oznacza to 4-proc. spadek. Analitycy zakładają, że średni plon czarnych nasion wyniesie 32,5 dt/ha, co może oznaczać zbiory krajowe na poziomie 2,9 mln ton. Gdyby te prognozy się sprawdziły, to tegoroczne zbiory będą wprawdzie niższe od ubiegłorocznych o 10%, ale i tak będą wysokie i bliskie średniej z ostatnich trzech lat.
Przypomnijmy, że niższe zbiory rzepaku spodziewane są także w Unii Europejskiej. Kwietniowa prognoza Międzynarodowej Rady Zbożowej (MRZ) zakładała 11-proc. spadek produkcji w porównaniu do 2014 roku (do poziomu 21,3 mln ton). Podobne do MRZ prognozy przedstawiła miesiąc temu również Komisja Europejska. Eksperci KE oczekują, że tegoroczne zbiory rzepaku w UE wyniosą 21,1 mln t, czyli o 12 proc. mniej niż w 2014 roku. Według nich, jesienią 2014 r. zasiano w krajach UE 6,8 mln ha rzepaku ozimego, czyli o 1 proc. więcej niż przed rokiem. Przy uwzględnieniu dotychczasowego przebiegu warunków pogodowych i założeniu stosunkowo niskich strat, wynikających z łagodnej zimy, średnie plony rzepaku mogą ukształtować się na poziomie ok. 3,1 t/ha.
Wszystkie z wymienionych wyżej prognoz zweryfikują jeszcze warunki pogodowe. Brak wody w glebie oraz występujące często w maju i czerwcu gradobicia mogą obniżyć plony rzepaku. W centralnej Polsce ubiegłotygodniowe gwałtowne burze z opadami gradu już uszkodziły wiele plantacji, o czym pisaliśmy kilka dni temu na portalu topagrar.pl. bcz
Źródło: BGŻ
Fot. Sierszeńska