Dr Juliusz Urban: Wiemy z doniesień, że coraz mniej chemii możemy stosować w rzepaku, że są tutaj potężne ograniczenia, prowadzące do większej liczby chorób i szkód na plantacjach. Jak hodowla reaguje, żeby zbudować kolejne tarcze dla rolnictwa?
Jacek Wojciechowski, Limagrain Polska: No oczywiście, to o czym pan wspomniał jest sporym wyzwaniem dla rolnika, ale także dla hodowli. Musimy zmierzać w tym kierunku, żeby szukać kolejnych źródeł odporności w kolejnych wprowadzanych na rynek odmianach. Bardzo istotne jest to, że czas, potrzebny do wyhodowania odmiany z tak szerokim pakietem odporności to jest około 15 lat. Czyli te odmiany, które mamy dzisiaj na rynku, tak naprawdę zaczynały być budowane 15 lat temu. Oczywiście, przyszłość jest przed nami, nasza "kuchnia" jak wspomniałem cały czas gotuje, na dzień dzisiejszy ten szeroki pakiet odporności to jest przede wszystkim zimotrwałość, to jest odporność na wirusa żółtaczki rzepy, to jest odporność na suchą zgniliznę kapustnych, na osypywanie się i pękanie nasion przed zbiorem i nasze najnowsze odmiany z tzw. linii N-flex, efektywnie wykorzystujące azot w glebie, w odpowiedzi na europejskie ograniczenia jeśli chodzi o możliwość dawek azotu. Podobnie w odmianach z odpornością na kiłę – także ten pakiet odporności staje się coraz szerszy, w związku z czym już wiemy, że nasi klienci – rolnicy – wybierając nasze najnowsze odmiany z odpornością na kiłę kapusty, osiągają plony na poziomie normalnych odmian mieszańcowych.
Jak wyglada relacja ceny produktów Limagrain i plonów na polu rolnika? Dowiedz się z filmu!