Ci, którym udało się zebrać tegoroczne plony mają teraz często inny problem. Susza sprawia, że na lepszych glebach nie można wykonać podorywek, ponieważ gleba jest zbita i twarda. Natomiast na słabych glebach grunt jest taka przesuszony, że niemożliwe jest wysianie poplonów. Zbliża się także termin siewu rzepaku i tu sytuacja będzie analogiczna.
Wracając do sytuacji na krajowym rynku zbóż, to można określić poziom cen w bieżącym tygodniu jako w miarę stabilny. Wprawdzie nasza redakcyjna sonda odnotowała przeceny ziarna o 10-20 zł/t netto w nieco ponad połowie sprawdzanych punktów skupu (głównie we wschodniej i północnej Polsce), ale znalazły się i takie podmioty, które nieznacznie podniosły ceny. W efekcie średnie stawki za zboża w kraju obniżyły się o kilka złotych i kształtują się następująco:
- pszenica konsumpcyjna – 649 zł/t,
- pszenica paszowa – 591 zł/t,
- jęczmień – 533 zł/t,
- pszenżyto – 509 zł/t,
- żyto – 490 zł/t,
- kukurydza sucha z zeszłorocznych zbiorów – 522 zł/t.
Rolnicy zgodnie informują nas o niższych plonach zbóż. Szacunki wysokości strat są bardzo zróżnicowane, uzależnione od wielu czynników i wahają się od 10 do 50%. Brak na razie oficjalnych danych, bo komisje szacujące szkody wywołane przez suszę jeszcze nie zakończyły prac, a resort rolnictwa zapowiedział, że dane opublikuje gdy wszystkie wyniki dotrą do ministerstwa. Na dane z GUS też przyjdzie jeszcze poczekać. Dziś jedynie Polska Agencja Prasowa poinformowała, że tegoroczne zbiory zbóż i rzepaku mogą być o 30% niższe od ubiegłorocznych. bcz
Fot. Sierszeńska