Kolejna ekspertka poznańskiej konferencji o roślinach strączkowych, dr hab. Agnieszka Pszczółkowska z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie zadeklarowała – Wpływ na zdrowotność tych upraw mają zarówno czynniki biotyczne, m.in. obecność korzystnych mikroorganizmów w glebie, jak i abiotyczne.
Larwy oprzędzików wyjadają brodawki, co redukuje proces symbiozy. Do tego procesu potrzebne są też mikroelementy, stąd korzystny wpływ optymalnej symbiozy obserwuje się po zastosowania np. Florovitu.
Do szkodliwych patogenów należą m.in. fuzariozy, szara pleśń, zgnilizna twardzikowa czy zgorzel siewek. Ostatni z patogenów uznawany jest za najważniejsze zagrożenie tych upraw nie tylko w Polsce, ale także w świecie. Choroby zgorzelowe to także efekt porażenia grzybów z rodzaju Fusarium.
Co ważne, patogeny nie selekcjonują faz rozwoju roślin, regionów kraju, lecz w poszczególnych latach i strefach uprawy występują ze zmiennym nasileniem. Nieco mniejszymi infekcjami charakteryzują się jednak krajowe plantacje bobiku. Upraw roślin strączkowych winna ponadto być traktowana zgodnie z kompleksem integrowanej uprawy.
Choroby to jednak także ograniczone brodawkowanie upraw. Zjawisku temu nie sprzyja również niewłaściwe pH gleby. Dla tej grupy roślin bardzo groźną chorobą jest antraknoza, która w tym sezonie występowała z bardzo dużym nasileniem. Problem ten, poza ochroną chemiczną, może rozwiązać postęp genetyczny
(bie)
fot. Daleszyński
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ!
StoryEditor
Bobowate pożywką dla patogenów
Rozpowszechniająca się uprawa roślin strączkowych w kraju, to także zagrożenie silniejszą presją chorób grzybowych. Rośliny te nie mają też zbyt licznej reprezentacji w środkach grzybobójczych, co niebezpieczeństwo to zwiększa.