Do przedswchodowego zwalczania chwastów w bobiku mamy dość szeroki zestaw substancji. Są to aklonifen (Bandur 600 SC, Dubri Bis 600 SC),
- chlomazon (Command 360 CS),
- metobromuron (Inigo 500 SC, Luptic 500 SC, Mandryl, Metobrom 500 SC, Proman 500 SC, Pro-Metobro 500 SC, Soleto 500 SC, Torrent 500 SC),
- prosulfokarb (Boxer 800 EC, Clayton Heed 800 EC, Krum 800, Spannit 800 EC, Takoba 800 EC),
- mieszaniny chlomazonu i pendimetaliny (Stallion 363 CS) i dimetenamidu-P z pendimetaliną (Wing P 462,5 EC).
Do zwalczania pogłównego chwastów mamy mieszaninę bentazonu i imazamoksu (Corum 502,4 SL). To jedyne rozwiązanie, ale w praktyce już się sprawdziło. Warto jednak pamiętać, ze chwastami średnio wrażliwymi na tę mieszaninę są: chaber bławatek, chwastnica jednostronna, fiołek polny, mak polny, maruna bezwonna, przetacznik perski, przytulia czepna, rdest powojowy, rumian polny, wilczomlecz obrotny.
Kiedy zabieg?
W etykiecie preparatu znajdziemy zapis, że rośliny bobiku muszą znajdować się w fazie od drugiego liścia do fazy pięciu pędów bocznych (BBCH 12-25). Teraz jest zatem na niego dobry czas. Możemy wykonać zabieg jednorazowy dawką 1,25 l/ha lub dzielony 2 razy po 0,625 l/ha w odstępie co najmniej 7 dni.
Ważna uwaga – środek zarejestrowany jest w bobiku jako zastosowanie małoobszarowe, więc jeśli uszkodzi nam rośliny, to producent nie weźmie za to odpowiedzialności.
jd, fot. Daleszyński