
Potrzeby pokarmowe łubinów są znane od lat i w gatunkach tych nie nastąpiła rewolucja plonowania, aby trzeba było je zmieniać. W przeliczeniu na tonę nasion z uwzględnieniem plonu ubocznego zielonej masy i korzeni łubiny wymagają:
- 20–22 kg/t/ha P2O5
- 35–45 kg/t/ha K2O
- 10–12 kg/t/ha MgO
- 6–8 kg/t/ha S
- 35–40 kg/t/ha CaO
Z zakresów tych dolne wartości stosuje się w warunkach dobrej struktury gleby i optymalnego pobierania składników, a górne, jeśli są z tym problemy, np. gleba jest sucha, zaskorupiona zbyt kwaśna lub zbyt alkaliczna.
Wartości wyżej wymienionych potrzeb pokarmowych dotyczą sytuacji określonej w wynikach analizy gleby na poziomie średniej zawartości składników w glebie (poza siarką, której najczęściej nie sprawdza się). Można sobie pozwolić na oszczędności na nawożeniu składnikami, jeżeli są wysokie zawartości, a dotyczy to zwłaszcza fosforu, który łubin pobiera sprawniej niż większość innych gatunków roślin. Nie należy jednak przesadzać z oszczędnościami na nawożeniu, ponieważ składniki te z nawozów służą nawożeniu gleby, a mniej roślin (np. potas i magnez wysycają kompleks sorpcyjny, a fosfor jest deponowany na później).
Zobacz także: Jakie stanowisko wybrać pod uprawę łubinu?
Aby zatem wyliczyć dawkę nawozu dla średniej zasobności wystarczy poszczególne wartości potrzeb pomnożyć przez zakładany plon nasion. Przykładowo dawka fosforu na glebie o dobrej strukturze dla plonu 2,5 t/ha jest efektem mnożenia 2,5 t/ha 20 kg/t/ha = 50 kg/ha.
Nawozy bezchlorkowe
W przypadku makroskładników podstawowych podawanych w nawozach mineralnych znaczenie ma forma potasu. Dla wszystkich roślin strączkowych lepiej używać potasu w formie siarczanowej, a unikać formy chlorkowej. W nawozach wieloskładnikowych niestety najczęściej jest potas z soli potasowej, czyli zawiera chlor. Podobnie czysty potas w soli potasowej – to także chlorek potasu.
Chlor z tych nawozów, zwłaszcza podanych krótko po siewie, a szczególnie rzędowo pod rząd nasion działa zabójczo na bakterie brodawkowe i opóźnia lub uniemożliwia brodawkowanie. Jeżeli nie ma wyjścia i trzeba zastosować sól potasową, to lepiej ją rozsypać jesienią, aby dzięki opadom zimowym i wczesnowiosennym chlor został po jego hydrolizie wypłukany w głąb gleby.
Mikroelementy dla łubinów
Najczęściej łubinów nie nawozi się dolistnie mikroelementami. Jest to częściowo spowodowane starymi zaleceniami, kiedy łubiny siano na kwaśnych glebach. Tam dostępność większości mikroskładników była optymalna. Obecnie, gdy łubiny przychodzą na pola o uregulowanym pH, coraz częściej mamy do czynienia z niedoborami mikroelementów. Ponadto rzadko kto zna zasobność gleby w pierwiastki śladowe. Dlatego można nawozić łubiny dolistnie zapobiegawczo. Łubiny pobierają w przeliczeniu na plon główny z odpowiednią ilością części zielonych i korzeni:
- 40 g/t/ha boru;
- 25 g/t/ha miedzi;
- 60 g/t/ha cynku;
- 90 g/t/ha manganu;
- 7 g/t/ha molibdenu.
Problematyczna jest miedź. Składnik ten jest konieczny w procesie wiązania azotu, ale z drugiej strony działa w wyższych dawkach bakteriobójczo, w tym na bakterie brodawkowe. Dlatego na stawiskach ubogich w miedź, np. po kukurydzy nie nawożonej tym składnikiem, na glebach organicznych, nawożenie dolistnie jest wskazane, ale nawozami z miedzią w postaci chelatu (mniejsza dawka, a zaspokaja potrzeby i nie stwarza ryzyka zabicia bakterii). Nawożenie dolistnie miedzią prowadzić najlepiej tak, aby jak najmniej jej trafiało na glebę, czyli np. pasowo – tylko na rząd roślin w uprawie szerokorzędowej lub po zwarciu łanu.
Azot w łubinach – kiedy i w jakiej formie i dawce?
Rośliny bobowate powinny naturalnie zaopatrywać się w azot z symbiozy z bakteriami brodawkowymi. Tak też najczęściej się dzieje. Jednak w nawożeniu azotem istnieje pojęcie dawki startowej pod bobowate, której zadaniem jest zaopatrzenie w azot przed rozpoczęciem efektywnego wiązania tego składnika. Zwykle wynosi ona 20–30 kg/ha N. Najlepiej podać ją w formie szybko działającej, aby została zużyta do czasu wydłużania pędu, czyli w saletrze amonowej. Mącznik i r.s.m działają dłużej i zbyt późno. Na stanowiskach ubogich w siarkę można podać siarczan amonu, ale tylko przedsiewnie oraz tylko wtedy, gdy pH gleby jest uregulowane lub najlepiej, gdy jest w górnym poziomie zalecanego dla danego gatunku.Czasem dawka startowa nie jest konieczna. Jest tak w sytuacjach, gdy np.:
- analiza gleby wykazała średnią i wysoką zawartość azotu mineralnego;
- nie znamy wyników analizy gleby na azot mineralny, ale w uprawie przedplonowej podano wysokie dawki azotu, a plon był niższy od oczekiwanego;
- jesienią stosowano np. gnojowicę;
- pod przedplonowa uprawę zastosowany był obornik;
- w płodozmianie w ciągu ostatnich 2 lat była inna roślina bobowata.
Kiedy są konieczne wysokie dawki azotu pod łubin?
Są sytuacje, gdy na skutek np.:
- braku bakterii w glebie;
- są bakterie, ale nie dochodzi do symbiozy (np. gleba zalana, zlewna, zaskorupiona, brak powietrza w glebie),
można łubiny nawozić wyższymi dawkami azotu. Opłaci się to jednak tylko gdy mamy zapewniony zbyt droższych nasion, np. uprawiamy na kwalifikowany materiał siewny. Wówczas dawki azotu wynoszą (łącznie z dawką startową) 35–45 kg/ha azotu na każdą tonę spodziewanych nasion wraz z odpowiednią ilością masy zielonej i korzeni. Warto jednak zauważyć, że w takim przypadku nie osiągniemy wysokich plonów i trzeba celować w 2–2,5 t/ha nasion.
Termin nawożenia azotem wysokich dawek nie może być zbyt późny, ponieważ zamiast tworzyć plon nasion zbudujemy masę zieloną. Najpóźniej powinno to być krótko przed pąkowaniem w fazie wydłużania pędu. Zatem mamy bardzo mało czasu na stwierdzenie braku brodawek (tworzą się one w fazie wzrostu pędu i tworzenia rozlezień bocznych), a w konsekwencji tego podjęcie decyzji o nawożeniu wysokimi dawkami azotu. Zatem oprócz obserwacji braku brodawek konieczna jest analiza ryzyka, i stwierdzenie, że się one już nie pojawią – np. są „choroby” gleby czy nie sprzyja pogoda.
Więcej pod hasłem: Uprawa łubinu krok po kroku
tcz