Nawożenie soi azotem pogłównie
Soja, jako roślina bobowata, asymiluje azot z powietrza z udziałem bakterii brodawkowych. Z każdą toną nasion pobiera 80–90 kg/ha azotu. Na tę zdolność wpływa wydajność bakterii brodawkowych, która ma swoje granice. Przyjmuje się, że bakterie pokrywają u soi ok. połowy zapotrzebowania na azot, reszta pochodzi z nawozów lub z gleby. Wskaźnik ten rośnie, jeśli soja coraz częściej przychodzi na to samo pole.
Zobacz także: Przez olej do nasion, a i tak zdecyduje pogoda. Kierunek rozwoju rynku oleistych
W doświadczeniach N.U. Agrar zaobserowano, że na soi uprawianej po kukurydzy było 0–5 brodawek na roślinę, mniej masy zielonej, mniej rozgałęzień i plantacja rozwijała się wolniej w porównaniu ze stanowiskiem z soją po soi, gdzie było 5–15 brodawek na roślinę. Brodawki powinny pojawiać się na roślinach, gdy te osiągną 10–15 cm wysokości.
Zdaniem Ferenca Kornisa z N.U. Agrar, jeśli na tym etapie nie ma brodawek, konieczne będzie podanie nawozu azotowego, choćby 30–50 kg/ha. Zaleca do tego formę amonową lub mocznik z inhibitorem ureazy. Nie zaleca w ogóle azotu przedsiewnie, a jedynie kierowanie się kontrolą obecności brodawek.
Ten artykuł pochodzi z wydania top agrar Polska 4/2024
czytaj więcej