Wieprzowina non-GMO
Może się wydawać, że to dość oryginalny jak na północną Polskę pomysł, który nie ma pokrycia ekonomicznego. Jednak uważam, że w dobie coraz większej świadomości konsumenckiej i tworzenia się rynków dla zdrowej żywności, produkcja rodzimego białka może mieć przyszłość. Moim celem nie jest uprawa strączków sama w sobie, ale pozyskanie krajowego białka non-GMO do karmienia naszego stada 70 loch. Tym samym w kolejnych latach chcę rozpocząć produkcję wieprzowiny wolnej od GMO. Od trzech lat intensywnie pracuję, by pozyskać wystarczającą ilość paszy dla świń.
Na razie w dawkach żywieniowych stosujemy własny łubin do 7%, a także kupną śrutę rzepakową do 15%. Śrutę sojową używam wyłącznie w paszy dla najmłodszych świń, ale w tym roku chciałbym całkowicie wyeliminować ten komponent z żywienia stada. Aby się to udało,muszę pozyskać 22 t śruty sojo...
