StoryEditor

W kraju rośnie popularność i areał soi

Rosnąca liczba odmian soi w Krajowym rejestrze, dopływ nowych zgłoszeń i rosnący areał uprawy, to tylko przykładowe motywy do rekomendowania jej uprawy nie tylko w Wielkopolsce.
29.03.2023., 17:03h
Okazją do promocji uprawy soi w naszym kraju, a zwłaszcza w Wielkopolsce, było spotkanie zorganizowane przez firmę hodowlano-nasienną Saatbau Polska, spółkę Procam, Zakład Doświadczalny Oceny Odmian w Śremie i Wielkopolską Izbę Rolniczą, które odbyło się 23 marca w miejscowości Borgowo k. Śremu.
– Coroczna spora liczba zgłoszeń nowych odmian do badań urzędowych skłania COBORU do rozszerzenia badań tego gatunku. W Krajowym rejestrze jest ich obecnie 40, a planowana liczba odmian w różnego typu doświadczeniach wynosi 80. Część z tych badań prowadzona jest w naszym zakładzie – mówiła Justyna Rejmaniak, kierownik ZDOO Śrem-Wójtostowo (patrz zdjęcie).
Ich celem jest pokazanie możliwości uprawy soi w całym kraju, zależnie od wczesności odmiany, potencjału ich plonowania oraz stworzenie powszechnych list odmian zalecanych do uprawy w poszczególnych województwach.
Testowane odmiany różnią się bardzo długością okresu wegetacji, dlatego przyporządkowanie ich do konkretnej grupy wczesności jest dużym wyzwaniem i ceną praktyczna poradą.
– Dotychczas klasyfikacja ta opierała się na tzw. systemie zerowym, gdzie 0000 oznaczało odmiany najwcześniejsze, a 0 najpóźniejsze, lecz nie był to model w pełni sprawdzający się w naszych warunkach pogodowych i rejonach uprawy. W 2022 r. COBORU opracowało nowy sposób, grupując odmiany w 3 zbiorcze grupy, a wśród nich przypisano odmianom stopnie w skali 9-stopniowej – dodała prelegentka.
Grupy wczesności:
  • bardzo wczesne i wczesne (długość wegetacji 131–138 dni)
  • średnio wczesne i średnio późne (długość wegetacji 138–149 dni)
  • późne i bardzo późne (długość wegetacji 149–160 dni).
Wczesność odmian soi w skali 9-stopniowej:
  • 1 – bardzo wczesna
  • 1–2 i 2 – bardzo wczesna do wczesnej
  • 2–3 i 3 – wczesna
  • 3–4 i 4 – wczesna do średnio wczesnej
  • 4–5 i 5 – średnio wczesna
  • 5–6 i 6 – średnio późna
  • 6–7 i 7 – późna
  • 7–8 i 8 – późna do bardzo późnej
  • 8–9 i 9 – bardzo późna.
– Od 2019 r. testujemy także odmiany soi o różnych wczesnościach w systemach ekologicznych, bez zapraw fungicydowych, z użyciem naturalnych nawozów wapniowych, nawozów organicznych i mechanicznym niszczeniem chwastów. Mamy ponadto opracowana Listę odmian zalecanych do uprawy w województwie wielkopolskim, na której obecnie znajduje się 11 odmian, a w 2017 r. było ich zaledwie 4 – deklarowała kierowniczka.
Argumenty za uprawą soi
Soja od kilkunastu lat jest zauważalną rośliną w płodozmianie i ma wiele zalet agrotechnicznych.
– To gatunek, który sam się nawozi, przełamuje zmianowanie zboża/kukurydza, pozostawię w glebie duże ilości azotu i jest rośliną proekologiczna, gdyż ma mały udział ś.o.r w uprawie – wskazał Daniel Jarki, menager działu rozwoju produktu w firmie Saatbau (patrz zdjęcie).
Ekspert podkreślił ponadto dobra opłacalność produkcji, która po uwzględnieniu wszystkich dopłat, wg jego wyliczeń znacznie przekracza kwotę 7 tys. zł, a zysk z hektara wynosi prawie 2700 zł.
Wykładowca podkreślił, że uprawa soi wymaga spełnienia kilku podstawowych warunków, tj.:
  • doboru odmiany do rejonu uprawy
  • poprawnego zaszczepienia nasion
  • właściwego terminu i techniki siewu
  • efektywnego zwalczania chwastów
  • terminowego (zwłaszcza niespóźnionego) i delikatnego zbioru nasion.
Dodatkowe szczepienie
Firma Saatbau ma w ofercie preparat Turbosoy, który można zastosować jako dodatkowy preparat po fabrycznym zaprawieniu nasion soi zaprawą fungicydową.
– Celem tego zabiegu jest wytworzenia na korzeniach, zwłaszcza głównym, jak najwięcej dorodnych brodawek, których powinno być co najmniej 39, z czego większość na korzeniu palowym – podkreślił Jarki. Jego zdaniem, jeśli gleba ma odpowiednią zawartość P i K, można te składniki pominąć w nawożeniu przedsiewnym. Nie zalecał także startowego nawożenia uprawy azotem, co osłabia i opóźnia proces brodawkowania (nodulację).
Oferta rynkowa nasion soi
Podczas konferencji menager polecił również firmowe odmiany soi na ten sezon. Są to:
  • Ambella (bardzo wczesna)
  • Adessa (wczesna)
  • Abaca i Abelina (obie wczesne do średnio wczesnych)
  • Adelfia i Aurelina (obie średnio późne).
Sytuacja na rynku soi
– Globalny rynek rolny to system naczyń połączonych, zatem na ceny soi na giełdach wpływają wzajemne relacje i notowania cen zbóż, kukurydzy, rzepaku i słonecznika – mówił Karol Szczepaniak z firmy Procam (patrz zdjęcie).
Według jego informacji, obecnie ceny zakupu zbóż i rzepaku na giełdach spadają, a najbardziej aktywnymi kupującymi są… eksporterzy.
– Ceny rzepaku w dalszym ciągu pozostają pod dużą presja trwającej głębokiej korekty notowań na giełdzie MATIF oraz bardzo dużych zapasów surowca w kraju. Z kolei import kukurydzy i rzepaku z Ukrainy w ostatnim czasie zmalał, co jest następstwem znacznej korekty cen krajowego ziarna i nasion rzepaku oraz bardziej wnikliwych kontroli na granicy. W odniesieniu do pszenicy, obserwuje się natomiast dalszy wzrost importu – relacjonował ekspert.
W krajowym handlu soją ustalone są natomiast skupowe normy jakościowe, które wynoszą:
  • wilgotność – 13–14%
  • białko – 34%
  • tłuszcz – 13%.
Mniejsze dochody
Na spotkaniu prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej, Piotr Walkowski (patrz zdjęcie) wskazał natomiast, że w porównaniu do ubiegłego roku, w kalkulacji uprawy soi znacząco zmniejszą się dochody, co jest następstwem, m.in. szacowanego spadku cen nasion soi w skupie, droższego materiału siewnego, wycofania płatności na zazielenienia, czy wzrostu cen ś.o.r.
Prezes podkreślił ponadto zasługi regionalnych rolników w promocji uprawy soi, np. p. Dariusza Grabarczyka (patrz zdjęcie, z prawej), który podczas konferencji otrzymał od firmy Saatbau dyplom „Ekspert Sojowy” i ś.p. Jan Chlasta z Nowych Skalmierzyc, u którego wielokrotnie odbywały się regionalne dni soi.
WIR w ramach promocyjnych jest także aktywna na Krajowych Dniach Pola, gdzie rekomenduje uprawę tego gatunku, jago walory płodozmianowe oraz oszczędność w potrzebach nawozowych na fosfor, potas, a zwłaszcza azot. Reprezentantki regionalnych KGW rekomendują z kolei jego liczne wyroby kulinarne. Nasiona soi nadają się bowiem do przygotowania ciast, zup, kotlecików, sałatek, past, nadzienia do pierogów, tofu, pasztetu, jogurtu czy koktajlu wegetariańskiego.
[bie]
Janusz Biernacki
Autor Artykułu:Janusz Biernackiredaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie uprawy i nawożenia roślin.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
21. grudzień 2024 13:14