Zapraszamy na Giełdę, czyli po ile skupują strączkowe?

Bywają w tym roku oferty skupu wyższe, ale zdarzają się też niestety niższe, zwłaszcza łubinów. Z czego wynikają takie zawirowania? Czynników jest kilka. Jednym z nich jest relacja do cen poekstrakcyjnej śruty sojowej. Inna to ceny ropy naftowej i ogólny stan gospodarki. Jednak jednym z czynników o największym znaczeniu jest podaż. I paradoksalnie mała ilość strączkowych na rynku nie wpływa wcale na wysoką ich cenę. Powodem jest ich łatwe zastąpienie innym surowcem – śrutą sojową czy rzepakową.

Stabilizacja, a za czym idzie przewidywalność, cen skupu strączkowych nastąpi w chwili gdy powstanie ich rynek na skalę krajową, a najlepiej europejską. Muszą pojawić się przepływy towaru od rolnika do pośrednika i przetwórcy lub eksportera. Wtedy przy niskich spodziewanych plonach będzie można liczyć na wyższą cenę skupu. Niestety działać będzie to też w druga stronę – urodzaj równać będzie się klęsce niskiej ceny. To teoretyczny scenariusz, z którym nie wszyscy muszą się zgadzać, ale jest on wysoce prawdopodobny.

Powstaje rynek bobowatych

Czy zatem taki rynek powstanie? A może już są jego zaczątki? Przecież mamy w Polsce wg ostatnich danych podanych przez COBORU 19,5 tys. ha soi. Przy plonie 2 t/ha daje to 40 tys. ton nasion, a to nic innego jak flota 1600 TIR-ów z towarem, czyli kolejka pojazdów o długości około 30 km. A to tylko soja. Mamy jeszcze bobik, groch i nieco łubinów. Rynek więc w bólach, ale rodzi się. Jak zatem stać się jego aktywnym uczestnikiem po stronie dostawców surowca?

Po pierwsze lepiej mieć większą partię towaru niż mniejszą. Ale nikt nie ryzykuje siewu strączkowych od razu na ćwierci swoich gruntów. Wchodząc w ich produkcję zaczyna się od niewielkiego procentu. Jeżeli jednak mamy już kilka hektarów jednego z gatunków, to można już mieć interesującą dla skupujących partię albo zrzeszać się i sprzedawać wspólnie. Ominiemy wówczas choć pierwsze ogniwo pośredników. Jak tego dokonać?

Sprawa nie jest łatwa, choć banalnie prosta w teorii. W epoce Internetu łatwo znaleźć skupujących, gorzej z satysfakcjonującą ceną. Zatem odpowiedź jest jedna – giełda. Zapraszamy do udziału w Ogólnopolskiej Giełdzie Roślin Strączkowych.

Zapraszamy na bezpłatną giełdę

Już po raz drugi zapraszamy wszystkich sympatyków roślin bobowatych grubonasiennych na wydarzenie, które będzie miało miejsce w dwóch lokalizacjach już w październiku:

• wtorek, 22.10.2019 r. – HOTEL RONDO, ul. Mikołaja z Ryńska 11a, 87-200 Wąbrzeźno, woj. kujawsko-pomorskie (uwaga - termin w tej lokalizacji z przyczyn niezależnych od nas uległ zmianie – w drukowanej wersji "top agrar Polska" podany był czwartek);
• środa, 23.10.2019 r. – HOTEL ANTONIO CONFERENCE, ul. Motoryzacyjna 2, 49-318 Skarbimierz-Osiedle k. Brzegu, woj. opolskie.
  
  

Udział w Giełdzie jest bezpłatny! Jednak liczba miejsc jest ograniczona, dlatego konieczna jest wcześniejsza rezerwacja.

Giełda jest okazją do zawiązania kontaktów biznesowych pomiędzy rolnikami, pośrednikami, eksporterami i przetwórcami nasion roślin bobowatych. To także okazja do wysłuchania niezwykle ciekawych prezentacji na temat agrotechniki, rynku i żywienia strączkowymi. Zaprosiliśmy ekspertów z Polski i z Europy. Zaprezentowane będą m.in. tematy:

• technologia uprawy soi – praktyczne doświadczenia z Austrii;
• jak Austriacy zorganizowali u siebie rynek strączkowych i soi? – praktyczne przykłady;
• najnowsze wyniki plonowania roślin bobowatych w różnych technologiach i regionach;
• najnowsze wyniki badań w żywieniu białkiem;
• rodzime strączkowe czy soja – na co postawić i na czym można zarobić w przyszłości?;
• rynek białkowy w Polsce – jak rozkręcić obrót krajowym surowcem?

Giełda organizowana jest w ramach programu wieloletniego MRiRW „Zwiększenie wykorzystania krajowego białka paszowego dla produkcji wysokiej jakości produktów zwierzęcych w warunkach zrównoważonego rozwoju”

tcz

Szczegółowy program i zapisy – kliknij poniżej: