StoryEditor

Zaprawy, fungicydy, herbicydy oraz insektycydy w uprawie roślin strączkowych. LISTA

Uprawa gatunków bobowatych, nie dość, że zawodna przez wiosenne susze i upały, to jeszcze utrudniona przez raczej skromny zestaw preparatów do ochrony. Przedstawimy, na jakie rozwiązania w tym zakresie można liczyć w tym roku.

09.02.2025., 14:00h

Gatunki bobowate nie są specjalnie popularne w naszym kraju. Łączna powierzchnia uprawy bobiku, grochu, trzech gatunków łubinów i soi wyniosła w 2024 r. 497 tys. ha (wg ARiMR). Z drugiej strony nie jest to też mało, ale do głównych upraw, takich jak pszenica (2,2 mln ha), kukurydza (1,8 mln ha) czy rzepak (987 tys. ha) sporo im brakuje.

Brak większej popularności tych gatunków to z jednej strony fakt, że zawodzą one w plonowaniu. Są bardzo wrażliwe na zmiany pogodowe, a szczególnie na niedobory wody w okresach krytycznych, choć wiadomo, że pozostawiają po sobie dobrą strukturę gleby dzięki dość głęboko sięgającym korzeniom (najlepiej wypada pod tym kątem bobik), jednak okresowe niedobory wody potrafią skutecznie zahamować rozwój i znacząco obniżyć ich plonowanie.

Zobacz także: Doglebowa dawka miedzi dla zabezpieczenia przed chorobami

Mniej chemii w strączkowych

Kolejnym czynnikiem, dla którego bobowate są niechętnie uprawiane, jest możliwość ich ochrony, a raczej ograniczenia w tym zakresie. Zaczyna się już od zapraw...

Pozostało 83% tekstu
Ten artykuł jest dostępny dla zalogowanych użytkowników.
Zaloguj się, by czytać dalej.
Jeśli nie masz jeszcze konta na naszym portalu, zarejestruj się bezpłatnie i czytaj artykuły dla zalogowanych użytkowników.
Jacek Daleszyński
Autor Artykułu:Jacek Daleszyński

redaktor top agrar Polska, specjalista w zakresie uprawy roślin.

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
10. luty 2025 10:01