Unia Europejska chce nie tylko zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych, ale także uniezależnienia się od paliw kopalnych. W tym celu został powołany system ETS, czyli unijny system handlu uprawnieniami do emisji, który ma na celu redukcję emisji CO2 do atmosfery. Ale nie tylko. Projekt ten także wspiera przemysł energetyczny, który wykorzystuje alternatywne źródła energii. Wszystkie te działania mają przyczynić się do ochrony przed zwiększeniem emisji gazów cieplarnianych. Unia Europejska chce pobierać opłaty za emisję CO2 właśnie po to, aby przyspieszyć przechodzenie na ekologiczne źródła energii.
Zobacz także: Abonament RTV 2024 – ile wynoszą stawki?
Fit for 55
Celem UE jest neutralność klimatyczna do roku 2050. W osiągnięciu tego poziomu ma pomóc nowy system ETS 2 wprowadzający podatek nie tylko tylko dla przemysłu, ale rozszerzający tę grupę o całe budownictwo, także budynki mieszkalne oraz transport drogowy. Tę zmianę odczują zatem również właściciele domów wykorzystujący instalacje grzewcze emitujące gazy cieplarniane.
ETS2 – co obejmuje?
Opodatkowane zostanie ogrzewanie za pomocą gazu, węgla oraz oleju opałowego, które są wykorzystywane w gospodarstwach domowych. Według danych Centralnej Emisyjności Budynków (z 23 marca 2023 roku) około 3,2 mln gospodarstw ogrzewa dom gazem, a węglem – 4,6 mln.
Podatek od emisji CO2 – ile wyniesie?
Na razie kwoty nie są jeszcze dokładnie określone. Jeśli przyjmiemy, że średnio gospodarstwo domowe emituje ok. 6 ton gazów cieplarnianych do atmosfery na rok, a utrzymane zostaną stawki 45 euro za tonę emisji dwutlenku węgla, to szacunkowo opłaty wyniosą około 1200 zł za rok. Kwota ta jednak może nieco wzrosnąć w późniejszym czasie.
Od kiedy Polacy będą musieli zapłacić nowy podatek od ogrzewania?
1 stycznia 2027 rok – to ważna data, bo od tego dnia wszystkie gospodarstwa domowe, które ogrzewają domy paliwami kopalnymi, będą zobowiązane do uiszczenia nowej opłaty.
Podatek od ogrzewania – jak się ustrzec? Dowiesz się na portalu halowies.pl
Angelika Drygas
Fot: Canva