Pani Agnieszka już jako dziecko zauważyła, że rolnictwo to niełatwy kawałek chleba. Obserwowała, jak ciężko pracowała mama (tata bardzo młodo zmarł):
- Pomagaliśmy jej z siostrą i bratem. Postanowiłam wtedy, że zrobię wszystko, by uciec ze wsi – pachniało mi miasto… Przeznaczenie sprawiło jednak, że to właśnie wieś jest moim miejscem na Ziemi. Poznałam chłopaka z województwa mazowieckiego, w którym się zakochałam i za którego wyszłam za mąż. Okazało się, że jego rodzice są rolnikami, a on jest jedynakiem. Teść zachorował i na pewien czas mieliśmy zająć się gospodarstwem, które specjalizowało się w produkcji bydła mlecznego.
Ten artykuł pochodzi z wydania 2/2025
czytaj więcejChwila przekształciła się… w całe życie
– Mówiłam na początku do męża – troszkę pogospodarzymy, póki tata żyje, by nie robić mu przykrości. Potem zmienimy nasze życie. Mąż pracował zawodowo i wspierał mnie w pracy w gospodarstwie, na świat przychodziły nasze dzieci. Teść jest z nami do tej pory i ma się dobrze. Pewnego dnia powiedział do mnie, że jedna krowa jest na wycieleniu i że jak o nią zadbam, cielak będzie mój. I od tego naprawdę się zaczęło. Zaglądałam do obory nawet w nocy. Zakochałam się w rolnictwie. Potem Polska przystąpiła do Unii Europejskiej. Zaczęliśmy modernizować i rozwijać gospodarstwo, które ma 18 ha, a 30 ha dzierżawimy – głównie łąki, bo u nas jest system wypasania. Mamy ok. 40 krów dojnych i młodzież.
W pewnym momencie zaczęła robić sery, okazało się, że smakują nie tylko jej najbliższym, ale także znajomi doceniają ich smak. Pojawiły się pierwsze zamówienia na sery, a potem następne i kolejne. Zaczęła się rozwijać jako serowarka.
– Zabrałam mężowi garaż. Wykafelkowaliśmy go płytkami od góry do dołu. Kupiliśmy odpowiedni sprzęt serowarski. Właśnie w 2017 roku weszła ustawa o RHD, więc ruszyłam z działalnością pełną parą. Na początku, by zdobyć klientów, brałam talerzyk w rękę i ruszałam z serami do trzech gmin dookoła nas i oczywiście do mojej gminy – do urzędów, szkół, przedszkoli, różnych ośrodków.
Tak się zaczęło. A dzisiaj jest wielokrotnie nagradzaną serowarką, wicemistrzynią ogólnopolskiego konkursu Agroliga i właścicielką zagrody edukacyjnej.