StoryEditor

Kwalifikowany materiał siewny – jak kupować i reklamować?

Kwalifikat może dać o 15-20% wyższy plon w porównaniu z materiałem własnym. Co więcej, siejąc go możemy ubiegać się o przyznanie dopłat, a nie musimy płacić żadnych dodatkowych opłat dla hodowcy.
25.05.2021., 13:05h

 

Dlaczego właśnie kwalifikat?
Siew materiału kwalifikowanego może dać plon wyższy w porównaniu z materiałem własnym nawet o 15-20%. Już zwyżka plonu o 5% zrekompensuje zakup nasion. Kwalifikat jest profesjonalnie przygotowany do siewu, więc oszczędzamy czas, który stracilibyśmy na wyczyszczenie i zaprawienie ziarna z własnego zbioru. Siejąc kwalifikat, możemy ubiegać się o przyznanie dopłat, a nie musimy płacić żadnych dodatkowych opłat dla hodowcy.   
   
A jeśli nasiona są wadliwe?

Przed dopuszczeniem do sprzedaży nasiona muszą uzyskać pozytywne świadectwa oceny polowej i laboratoryjnej. Kupując ziarno z urzędową niebieską etykietą, rolnik ma więc gwarancję jakości tego środka produkcji, a jeśli stwierdzi jego wady, może go reklamować. Z reklamacją nie warto zwlekać, bo im później, tym trudniej będzie sprzedawcy skontrolować wadliwy materiał lub stan pola i ustalić, czy zastrzeżenia są słuszne. Zapobieżeniu sytuacji spornych służą procedury reklamacyjne, funkcjonujące u danego sprzedawcy, określające m.in. termin oraz sposób złożenia reklamacji. W momencie zakupu nasion warto o nie zapytać.

 

 

 

 

Najważniejsza jest faktura

Ponieważ podstawą reklamacji jest dowód zakupu nasion, pamiętajmy, aby zawsze żądać od sprzedawcy wystawienia faktury. Prawidłowo sporządzona faktura VAT powinna zawierać dane sprzedawcy i nabywcy (imię i nazwisko lub nazwa, adres, NIP), datę sprzedaży nasion i nr faktury, cenę jednostkową materiału siewnego, łączną wartość zakupionego materiału (liczbowo i słownie), nazwę gatunku i odmiany, kategorię lub stopień kwalifikacji materiału siewnego, nr partii materiału siewnego, a w przypadku zakupu mieszanki – jej skład.

 

 

 

 

 

Sprawdzajmy, czy nazwa gatunku i odmiany, nr partii nasion oraz stopień odsiewu są takie same na etykietach i na fakturze. Jeśli zauważymy jakąś niezgodność lub brak, możemy podejrzewać, że materiał jest niekwalifikowany i sprzedawany nielegalnie. Należy wtedy zażądać dodatkowo dokumentu wydania z magazynu, na którym nr partii musi się znaleźć. Jeśli sprzedawca odmówi, lepiej zrezygnować z zakupu i powiadomić Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Roślin i Nasiennictwa.

 

 

 

 

 

Ostrożność nie zawadzi

W ramach rekompensaty sprzedawcy często proponują wymianę wadliwych nasion na nowy materiał kwalifikowany. Zwracajmy wówczas szczególną uwagę, czy worki z materiałem siewnym są zamknięte i oznakowane etykietami, które gwarantują, że nasiona zostały urzędowo ocenione i spełniają wymogi jakościowe. Nie należy przyjmować materiału siewnego bez etykiet, ponieważ może być to próba oszustwa.
Pamiętajmy, aby kupować materiał siewny w rzetelnych, sprawdzonych firmach nasiennych. Zyskamy pewność, że nasiona zostały w odpowiedni sposób wyprodukowane i były prawidłowo przechowywane. A jeśli trafi się okazja? Zachowajmy ostrożność, zwłaszcza, jeśli sprzedawca oferuje nasiona w podejrzanie niskiej cenie, a przy tym odmawia wystawienia faktury. Bez dowodu zakupu nie mamy podstaw do reklamacji, gdyby materiał siewny okazał się wadliwy, ani też pewności, że nabyliśmy legalne, kwalifikowane ziarno.
Dlaczego to takie ważne? Ponieważ, jeśli przedmiotem transakcji są sadzeniaki lub nasiona odmiany chronionej, zarówno ich oferowanie i sprzedaż do siewu bez licencji od hodowcy, jak i sam siew stanowią naruszenie wyłącznego prawa. Zgodnie z art. 36a pkt. 1 Ustawy z dnia 26 czerwca 2003 r. o ochronie prawnej odmian roślin, hodowca, którego wyłączne prawo zostało naruszone, ma prawo domagać się wysokiego odszkodowania od osób, które naraziły go na szkodę. Jeśli sprawa trafi do sądu, zarówno sprzedawca, jak i rolnik mogą zostać ukarani grzywną, karą ograniczenia lub pozbawienia wolności (art. 37 ustawy). Bezpieczniej więc siać licencjonowane nasiona kwalifikowane, opatrzone etykietą i profesjonalnie przygotowane do siewu. Dzięki temu rolnik unika nie tylko konieczności osobistego zaprawiania ziarna szkodliwymi chemikaliami, ale też konfliktu z prawem.

 

 

 

 

 

Agencja Nasienna Sp. z o.o.
Fot. Daleszyński

 

 

Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
01. listopad 2024 07:09