Byczek o imieniu Czesiu urodził się w nocy, a w trakcie rannego doju był przenoszony do budki za halą udojową. W ostatniej chwili zmienił plany i wskoczył do kanału hali. A, że akurat była dla niego zdajana siara, od razu się poczęstował.
Dziękujemy za zdjęcie i czekamy na kolejne. Można je nadsyłać do nas na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. mw
StoryEditor
Byczek w hali
Nasz Czytelnik – Pan Łukasz Brzechwa przesłał zdjęcie nowego “dojarza”.