Wiodąca rola ARiMR
– Projektowana zmiana ma na celu przyspieszenie i uproszczenie procedury wynagradzania szkód łowieckich wyrządzonych w uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny – napisano w uzasadnieniu projektu. Dlatego rolnicy kwestię likwidacji szkód łowieckich będą załatwiać w powiatowych biurach Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.Rozlokowanie biur Agencji na terenie całego kraju będzie stanowić gwarancję sprawności ich załatwiania. Proponuje się również skrócenie z 7 do 3 dni terminu dokonywania oględzin szkody łowieckiej. Udział w nich będą brali oprócz pracownika ARiMR rolnik oraz dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego. Na wniosek rolnika w oględzinach może wziąć udział przedstawiciel lokalnej Izby Rolniczej. Strony postępowania mogą wnieść do protokołu zastrzeżenia w zakresie wielkości straty i przedstawić opinię biegłego rzeczoznawcy, który również dokonał oględzin. Ostateczną instytucją odwoławczą w takiej sytuacji jest kierownik biura powiatowego ARiMR. Ale rolnikowi zawsze pozostaje droga sądowa.
Fundusz odszkodowoawczy
Jednocześnie projektodawcy powracają do pomysłu powołania Funduszu Odszkodowawczego, który będzie wypłacała rolnikom odszkodowania. Jego główne przychody będą pochodziły z:- rocznych składek wnoszonych przez dzierżawców lub zarządców obwodów łowieckich;
- dotacji z budżetu państwa.
Zakłada się, że państwo będzie co roku wpłacało na jego konto kwotę 70 mln zł.
Fundusz Odszkodowawczy będzie również pokrywał koszty związane z likwidacją szkód (a także koszty pracy rzeczoznawców). W skład tych kosztów wchodzą bowiem również dojazdy (niejednokrotnie odległe) szacujących na uszkodzone uprawy, jak również społeczny czas poświęcony na te czynności. Średni czas szacowania jednej szkody łowieckiej w skali kraju kształtuje się na poziomie 2.45 godz., zaś średnia odległość dojazdu 40 km.
Na hamulcu?
Wciąż nie wiadomo kiedy posłowie zajmą się projektem autorstwa PSL. Ustawa po wniesieniu do Sejmu została skierowana do zaopiniowania przez sejmowych prawników oraz przesłana do konsultacji społecznych i nie wiadomo kiedy Marszałek Sejmu skieruje ją do prac parlamentarnych.Przypomnijmy, że podobne rozwiązania w 2016 r. zostały przegłosowane przez Prawo i Sprawiedliwość. Ale od tego momentu rządząca większość co roku przesuwa wejścia w życie tych przepisów.
wk
Fot. Daleszyński