– Od początku zwracaliśmy uwagę, że to jest prawo pisane na kolanie, które wywoła bardzo wiele problemów i to nie tylko w stosunku do myśliwych, których rzeczywiście dyskryminuje, ale również wobec rolników. To ustawa pisana na ideologiczne zamówienie prezesa Kaczyńskiego – mówił na konferencji prasowej w Sejmie Bartosz Jóźwiak, poseł Kukiz’15.
Zdaniem posłów opozycji, w ustawie jest 7 zapisów, które są niezgodne z Konstytucją. Ale główne zastrzeżenia dotyczą przede wszystkim:
- złamania prawa rodziców do wychowywania dzieci poprzez wprowadzenie zakazu udziału w polowaniach dzieci;
- złamanie konwencji UNESCO poprzez wprowadzenie zakazu szkolenia psów oraz sokołów;
- złamanie samorządności Polskiego Związku Łowieckiego;
- złamanie zasady dobrej legislacji, gdyż Senat procedując ustawę prawo łowieckie zmienił ustawę o broni i amunicji, gdzie wpisano myśliwych jako jedyną grupę, która będzie musiała przechodzić badania okresowe, aby utrzymać prawo posiadania broni.
Ale zastrzeżenia opozycji budzą również nowe zasady szacowanie szkód łowieckich z udziałem sołtysów, dla których nie przewiduje się żadnych refundacji za włączenia w system szacowania strat łowieckich.
– Ta ustawa skłóca myśliwych i rolników. Liczymy na pomyślny wyrok Trybunału Konstytucyjnego – mówiła Urszula Pasławska z PSL.
Nowa ustawa w Sejmie
Tymczasem od początku marca w Sejmie leży nowelizacja ustawy prawo łowieckie autorstwa Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Projektowana zmiana ma na celu przyspieszenie i uproszczenie procedury wynagradzania szkód łowieckich wyrządzonych w uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny – napisano w uzasadnieniu projektu. Dlatego rolnicy kwestię likwidacji szkód łowieckich będą załatwiać w powiatowych biurach Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Jednocześnie projektodawcy powracają do pomysłu powołania Funduszu Odszkodowawczego, który będzie wypłacał rolnikom odszkodowania. Zakłada się, że państwo będzie co roku wpłacało na jego konto kwotę 70 mln zł.
Marszałek Sejmu wciąż nie zdecydował się na skierowanie projektu do prac parlamentarnych.
wk
