Protesty we Wrocławiu i okolicach
Komitet Protestacyjny Rolników Województwa Dolnośląskiego informuje, że we wtorek 20 lutego podejmujemy akcję na kilku blokadach w woj. dolnośląskim. Ro lnicy zablokują wjazdy i zjazdy m. in. na autostradę A4 oraz drogi ekspresowe S3 i S5. Szczegółowa mapa ma się pojawić do poniedziałku 19 lutego.
Rolnicy z Dolnego Śląska uznali, że w dniach od 18 do 20 lutego nie pojadą na granicę z Ukrainą, gdyż będzie tam bardzo wielu rolników. Natomiast planują obstawienie przejść granicznych w Hrebennem i Dorohusku w dniach 23 - 24 luty, kiedy na granicy może być mało rolników i będzie potrzebne wsparcie.
W planach jest także protest w Warszawie, ale termin zostanie podany wkrótce.
Pięć blokad wokół Poznania
Organizacja "Rola Wielkopolski", która przeprowadziła tydzień temu protest 1000 - a finalnie 2000 - tysięcy traktorów, tym razem planuje zamiast wjazdu do stolicy Wielkopolski, blokadę węzłów komunikacyjnych wokół Poznania. Rolnicy we wtorek 20 lutego obstawia traktorami wjazdy i zjazdy na autostradę A2 oraz drogi ekspresowe S5 i S11.
- 20 lutego o godzinie 8.00 zbieramy się w wyznaczonych punktach i blokujemy najważniejsze węzły komunikacyjne miasta Poznań. Nie możemy pozwolić aby rząd przymykał oko na import zboża i rzepaku z Ukrainy bez papierów, oraz na to, żeby ci którzy to pokazują byli zastraszani i ścigani przez ukraińskie służby. W kwestii Zielonego Ładu też nie podjęto żadnych kroków, które by nas satysfakcjonowały! Tym samym ostrzegamy władze, że lekceważenia nas rolników sprawi, że protesty będą przybierały coraz bardziej agresywny charakter, czego z resztą mogliśmy być świadkami wczoraj w Wrocławiu - czytamy na profilu Roli Wielkopolski na Facebook.
Myśliwi dołączają do protestu rolników
Do planowanego w Poznaniu protestu rolników chcą dołączyć myśliwi. Stefan Feder, członek NRŁ PZŁ skierował do prezesów kół łowieckich okręgu poznańskiego pismo od Fryderyka Walichta, delegata na Krajowy Zjazd Delegatów PZŁ pismo z apelem o przyłączenie się do rolniczego protestu w Poznaniu.
- W imieniu swoim jak również całego Społecznego Komitetu Protestacyjnego Myśliwych serdecznie zapraszam Was i całą naszą Myśliwską Brać do wzięcia udziału w proteście razem z rolnikami w naszej najbliższej okolicy. Największy protest będzie organizowany 20 lutego, we wtorek w Komornikach, koło Poznania na węzłach autostrady A2 i drogi ekspresowej S5. Planowana zbiórka rolników i myśliwych: Trzebaw godzina 8.00. W miarę możliwości bardzo proszę o przekazywanie tej informacji w Kołach Łowieckich i wśród znajomych myśliwych - pisze Fryderyk Walicht do wszystkich myśliwych.
Dalej tłumaczy dlaczego myśliwi wspierają rolników w ich protestach.
- Wspólna Sprawa. Czas na działania – myśliwi – ludzie przyrody. 20 lutego dołączamy do lokalnych protestów i stajemy ramię w ramię z rolnikami. Nie zgadzamy się na zniszczenie polskiego rolnictwa poprzez delegalizację łowiectwa. Zrównoważona gospodarka łowiecka, rolna i leśna to fundament bezpieczeństwa kraju. Stop degradacji wielopokoleniowego dorobku Polaków! Niech za każdym ciągnikiem stanie samochód myśliwego. Niech na każdym proteście nie zabraknie sylwetek myśliwych. Naszym symbolem będą pomarańczowe kamizelki i kapelusze. Jesteśmy w kontakcie z organizatorami Ogólnopolskiego Strajku Rolników i zadbamy o komunikację i koordynacje działań. Jeśli nie teraz, to już nigdy. Nic o nas, bez nas! - pisze Fryderyk Walicht.