W miejscowości Radochów w okolicach Kłodzka wilki zabiły 14 owiec, w tym matek i ciężarnych samic. Atak ten miał miejsce na pastwisku, które było zabezpieczone siatką pod prądem. Rolnik znalazł rozszarpane zwłoki owiec oraz liczne ranne zwierzęta.
Podobne dramatyczne sceny miały miejsce w Jaszkowej Dolnej, gdzie wilki w kilku atakach zabiły całe stado 30 owiec. W Złotym Stoku odnotowano przypadki zagryzienia koni, a w Czarnym Borze koło Wałbrzycha wilki niemalże wytępiły populację muflonów.
Zabezpieczenia zalecane przez RDOŚ nie działają!
Zabezpieczenia, takie jak wysokie ogrodzenia i siatki pod prądem, okazują się nieskuteczne wobec zdeterminowanych drapieżników. Rolnicy żądają wraz z Izbą Rolniczą monitorowania populacji wilków i zmian w przepisach, które są według nich przestarzałe i nieskuteczne.
KRIR interweniuje w sprawie wilków
W dniu 29 maja 2024 r. Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych (KRIR) podjął kroki w odpowiedzi na te dramatyczne wydarzenia.
KRIR wnioskuje o wprowadzenie uregulowań prawnych dotyczących odszkodowań za szkody wyrządzone w uprawach rolnych i u zwierząt gospodarskich przez dziko żyjące zwierzęta i ptactwo podlegające ochronie. Obecnie rolnicy, którzy doświadczają szkód wyrządzanych przez takie zwierzęta, nie mają możliwości ubiegania się o odszkodowania, co pogłębia ich trudną sytuację finansową.
KRIR proponuje ustanowienie limitów populacyjnych dla poszczególnych gatunków dziko żyjących zwierząt i ptaków będących pod ochroną. Taki krok miałby na celu skuteczniejszą kontrolę ich liczebności przy jednoczesnym poszanowaniu zasad ochrony przyrody.
Model ten powinien obejmować jasne i przejrzyste kryteria oceny oraz procedury szacowania szkód, co zapewni sprawiedliwe i adekwatne rekompensaty dla poszkodowanych rolników. KRIR podkreśla, że brak skutecznej kontroli populacji dziko żyjących zwierząt prowadzi do znaczących strat w rolnictwie, które pozostają bez rekompensaty.
Źródło: tygodnik-rolniczy.pl