
W halach spory rozrzut, jeśli chodzi o wyposażenie. Od odzieży, przedmioty codziennego użytku i narzędzia, po maszyny rolnicze. Liczący się wystawcy maszynowi mają do dyspozycji bardzo wielkie powierzchnie, które nie są w całości zastawione przez ich sprzęt. Niektórzy w ogóle zrezygnowali z prezentacji sprzętu, przyjeżdżając jedynie na rozpoznanie – czy warto będzie się pojawić temu za rok.
Jeśli impreza się przyjmie, może w krajowym targowym kalendarzu sporo „namieszać”. Ale jest to przedsięwzięcie nie związane z samorządem lokalnym, tak jak Agrotech w Kielcach czy Polagra w Poznaniu. Specjaliści wieszczą, że jeśli się ekonomicznie nie zwróci w ciągu kilku lat, nie będzie istnieć. Na razie na pewno wrażenie robi rozmach infrastruktury, kilka wielkich hal oraz szeroka promocja, jaką szczególnie od lata br. organizatorzy CTR prowadzili.
pł