Afrykański Pomór Świń (ASF) jest tematem, który pojawia się również podczas rozmów na targach Zielony Tydzień (Gruene Woche) w Berlinie.
Dziś po południu odbędzie się specjalna konferencja, zorganizowana przez Christiana Schmidta, federalnego ministra gospodarki żywnościowej i rolnictwa. Z informacji, do których dotarła redakcja top agrar Polska wynika, że spotkanie zostało zwołane dość nagle; zaledwie kilka dni przed nim ministrowie rolnictwa krajów UE otrzymali prośbę o rezerwację daty (safe the date). Na konferencję mają przybyć przedstawiciele krajów, w których w UE już niestety stwierdzono ASF – zatem Czech, Estonii, Łotwy, Litwy, Rumunii i Polski oraz innych, wolnych od choroby. Swój udział zapowiedzieli też przedstawiciele FAO (Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa), OIE (Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt) czy Phil Hogan, komisarz rolny UE.
Krzysztof Jurgiel, nasz minister rolnictwa, otrzymał również informację o tym spotkaniu i przybędzie na nie. Ma wygłosić na nim krótkie wystąpienie. Wydaje się jednak, że ze względu na wagę problemu, jakim jest ASF, nasze władze nie doceniają liczniejszego i dłuższego udziału w tym spotkaniu.
Zapytaliśmy ministra o plany walki z ASF. Zobacz FILM.
O ASF wspominał wczoraj podczas konferencji prasowej również minister rolnictwa RFN, Christian Schmidt. Na razie mowa jest w ogólnikach, wszak Niemcy nie są bezpośrednio zagrożeni tą chorobą. Jednak tamtejsi myśliwi zostali zobowiązani do odstrzału dzików. Jest zielone światło, by do 31 marca strzelać wszystko, co się rusza i jest dzikiem, w wyjątkiem loch prowadzących młode. Podczas oficjalnej gali otwierającej targi minister Schmidt apelował, by odpowiednie służby drogowe mocno zadbały o szlaki autostradowe wiodące ze wschodniej Europy, by ustrzec się resztek żywności, mogącej zawlec chorobę za Odrę.
Na konferencji prasowej z komisarzem Philem Hoganem wystąpił również Vytenis Andriukaitis, komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności UE. Ekskluzywny wywiad z nim dla top agrar Polska wkrótce on-line. Omawiając zagrożenie ASF przedstawił mapy, wskazujące, że choroba przemieściła się z terenów Rosji, Ukrainy, Białorusi i przekroczyła granice UE.
– Kłopot w tym, że nie ma w ogóle danych z tych krajów. Zachęcamy je, by podjąć działania pilotażowe wg naszych standardów i oznaczyć ogniska choroby.
Nasza redakcja zwróciła uwagę komisarzowi, że publikowane przez jego resort mapy zarówno białym kolorem oznaczającym brak ASF pokrywają zachód Europy, jak i tereny Euro-Azji. Tak, jakby tam w ogóle nie było tej zarazy. Za to teren wschodniej Polski aż ocieka od czerwonej farby. Może to wprowadzać w błąd przeciętnego mieszkańca Francji, Niemiec czy innych krajów UE, który stwierdzi, że znowu jest problem… z Polską.
Andriukaitis obiecał, że faktycznie, dla klarownego oznaczenia wagi problemu, tysiące kilometrów Rosji, Ukrainy czy Białorusi trzeba oznaczyć barwą, wskazującą, że jest tam problem, ale niezidentyfikowany.
pł
fot. Łuczak
StoryEditor
Co o ASF mówią w Berlinie?
Afrykański Pomór Świń jest tematem, który pojawia się również podczas rozmów na targach Zielony Tydzień (Gruene Woche) w Berlinie.