Co lepiej działa na pobudzenie handlu niż organizacja targów? I tak w roku 1947 odbyła się pierwsza edycja wystawy, która teraz nosi nazwę Hannover Messe i jest jedną z najważniejszych wystaw innowacji przemysłowych na świecie. Tegoroczna edycja wstawy odbyła się w stolicy Dolnej Saksonii w dniach 24-28 kwietnia, a krajem partnerskim wystawy była Polska!
W związku z objęciem przez Rzeczpospolitą partnerstwa nad Hannover Messe w tragach uczestniczyło wielu wystawców z Polski. Mieliśmy również bogate stoisko narodowe, które dało szansę start-up’om na prezentacje swoich modeli biznesowych międzynarodowej społeczności, a politykom na wsparcie dyplomatyczne naszego biznesu. Vice Premier i Minister Rozwoju oraz Finansów, Mateusz Morawiecki, z radością pozował do zdjęć przez modelem autobusu elektrycznego marki Ursus.
Nam pozostaje cieszyć się, iż Polacy pokazali się w Hanowerze oraz, że wspierali ich tam polscy politycy, gdyż to samo robią inne państwa: na targach roiło się od pawilonów sponsorowanych przez Indie, Turcję, Koreańczyków, Holendrów, czy Amerykanów.
Wynalazki dla branży agro
Oczywiście blask fleszy oraz wywiady są ważną częścią najważniejszej wystawy innowacji przesyłowych na świecie, lecz pozostaje pytanie, czy dzięki uczestnictwu w hanowerskich targach dowiemy się, w jakim kierunku zmierzają innowacje w branży rolnej?
Zwiedzając teren targowy można było zauważyć kilka trendów innowacji w rolnictwie. Pierwszy to innowacje naturalne i wynikające z ducha czasów. John Deere chwalił się swoim pomysłem na elektryczny ciągnik, a IBM stawia na drony w rolnictwie. Ciekawym jest, iż natura może stanowić też inspiracje dla producentów maszyn rolniczych, gdyż Amazone pokazało ramę agregatu uprawowego odwzorowaną na strukturze pajęczej sieci.
Mówiąc o rolnictwie i innowacyjności nie można nie wspomnieć o Holendrach, którzy po raz kolejny pokazali, kto w tej branży rozdaje karty. Zaczynając od projektu studentów z Uniwersytetu Wageningen na maszynę do zbierania kurzych jaj, poprzez technologię ekstrakcji olejów roślinnych bazującą na porażaniu prądem roślin, a kończąc na rozwiązaniach skupiających się na najbardziej podstawowym czynniku produkcji rolnej: wodzie. Wydaje się, iż to właśnie innowacje w zarządzaniu i wykorzystaniu wody w rolnictwie – branży, która wykorzystuje 70% światowego zużycia wody – są następną „wielką rzeczą.”
Począwszy od innowacji w rozwiązaniach hydroponicznych, o których pisałem w majowym top agrar Polska po wizycie w Dubaju, a kończąc na dużo bardziej skomplikowanych rozwiązaniach zarządzania kompleksowym łańcuchem zużycia wody w domu. Pomysłodawcy tego ostatniego rozwiązania wyobrażają sobie dom, w którym woda krąży w kilku obiegach, jest wykorzystywana do produkcji żywności na miejscu – co ją ponownie oczyszcza, a przez to może ona zostać ponownie…
Mateusz Ciasnocha, Opr. pł
Fot. Mateusz Ciasnocha