– To farsa z liczeniem. Zabrakło ponad 100 tys. dzików. Celowo, bo pora liczenia była niewłaściwa. A wiecie, jak dziki liczą w Niemczech? Wypuszczają dron z kamerą termowizyjną. Łatwo wtedy przy użyciu metod statystycznych oszacować stan na danym terenie. U nas chodziło o ukrycie dzików, a nie ich policzenie – grzmiał Jan Kozak z Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej.
– Nie możemy mówić, że liczenie odbyło się nierzetelnie, ale w niewłaściwym terminie – uważa Mirosław Borowski z Warmińsko-Mazurskiej IR.
– Na Podlasiu na wniosek rolników starosta z Sokółki wypowiedział umowę kołu łowieckiemu „Jeleń". Koło podało starostę do sądu. Sprawa trwała do czerwca br. – sąd podtrzymał decyzję starosty. Koło się odwołało, nadal czekamy na decyzję – powiedział Grzegorz Leszczyński, prezes Podlaskiej Izby Rolniczej.
– W niedawno uchwalonej ustawie okołobudżetowej mamy jasne, że nowe Prawo Łowieckie mamy zawieszone na 2 lata. Niezależnie od tego, w zakresie szkód łowieckich jesteśmy tam, gdzie byliśmy w czerwcu 2016 r. Musimy wykorzystywać to prawo, które jest. Przez 2 lata nie będzie innego szacowania, jak to, które znamy – mówił Roman Włodarz, prezes Śląskiej Izby Rolniczej.
Miło nam jednocześnie poinformować, że Krajowa Rada Izb Rolniczych, przyznała brązową odznakę „Zasłużony dla Samorządu Rolniczego” dr Piotrowi Łuczakowi, z-cy Red. Naczelnego „top agrar Polska”. Przypomnijmy, że we wrześniu br. brązową odznakę otrzymał już Karol Bujoczek, Redaktor Naczelny TAP. pł