StoryEditor

Nasz test: Ciągniki z ładowaczami

Ocena ładowaczy czołowych to ostatnia część testu ciągników o mocy 120 KM. Ocenę indywidualną pięciu traktorów zamieściliśmy w wydaniu „top agrar Polska” 5/2017.
28.04.2017., 16:04h

Mimo coraz większej liczby ładowarek, w wielu  gospodarstwach ciągnik z ładowaczem jest nadal najczęściej wykorzystywany do prac załadunkowych. Dlatego producenci starannie przygotowują swoje czterocylindrowe ciągniki, aby były jak najbardziej zwinne i przystosowane do tych wymagających zadań.  Z gamy innych ciągników wyróżnia je dobra widoczność, zwrotność  i różne przydatne funkcje.

Do testu firmy miały dostarczyć ciągniki wyposażone w fabrycznie montowane ładowacze czołowe. W porównaniu tym nie chodziło  o największy udźwig czy dokładność pracy układów poziomowania, ale głównie o to, jak pracuje ładowacz zamontowany na konkretnym modelu ciągnika. Chcieliśmy sprawdzić, które rozwiązania pojedynczych detali sprawdzają się lepiej lub gorzej. Trzeba zaznaczyć, że do testu trafiły skromnie i bardzo bogato wyposażone ładowacze czołowe. Ciągniki dostarczono do testu z następującymi ładowaczami:

  • Claas Arion 440 CIS z FL 20 (MX),
  • Deutz-Fahr 6140.4 TTV z FZ 30 (Stoll),
  • Fendt 312 Vario z Cargo 4X75,
  • John Deere 6120R z 643R,
  • Massey Ferguson 5713 z ładowaczem 956 (Alö),
  • Valtra N134 z ładowaczem 56 (Alö).

Dobra widoczność do góry

Przy załadunku bel bardzo ważna jest dobra widoczność do góry. Najprostszym sposobem na poprawę widoczności jest zastosowanie okna dachowego, jak w ciągnikach Deutz-Fahr, John Deere, MF i Valtra. Element konstrukcji kabiny na łączeniu przedniej szyby i okna nie ogranicza w znacznym stopniu widoczności pod warunkiem, że jest wąski i nie znajduje się bezpośrednio na linii wzroku traktorzysty. 

Claas w panoramicznej kabinie, którą dostarczono do testu zrezygnował z elementu konstrukcyjnego kabiny na łączeniu szyby i okna dachowego. W tym miejscu znajduje się tylko cienka fuga. Zapewnia to doskonałą widoczność i zwiększa wrażenie przestronności kabiny. Szyba okna dachowego jest płaska i gromadzi się na niej kurz. Gdy zacznie padać deszcz, przydałaby się wycieraczka, jak w ładowarce teleskopowej – niestety, nie jest ona na razie oferowana.Mniej kurzu gromadzi się na szybie w ciągniku Fendt. Panoramiczna szyba zachodzi na dach, ale nie jest ułożona poziomo do podłoża. Dlatego widoczność nie jest idealna, jak w ciągniku Claas. Podczas pracy z maksymalnie uniesionym ładowaczem traktorzysta musi się lekko wychylić, aby mieć pełną widoczność na osprzęt.

Problem zabrudzenia ciekawie rozwiązano w kabinie MF. W razie potrzeby szybę okna dachowego można przesunąć do tyłu (lekko haczy się). Nad szybą znajduje się drabina ochronna, którą można uchylić. Nie ogranicza ona widoczności.

Ważną rolę – naszym zdaniem – pełni zasłona przeciwsłoneczna. Stosowane najczęściej rolety spełniają swoje zadanie, jednak ich obsługa nie zawsze jest udana. Bardziej nam się podobała stabilna zasłona z tworzywa w ciągniku Claas.

* Faworyci w tej konkurencji:  Claas, Fendt.

Widoczność do przodu 

Niektórzy użytkownicy ładowaczy czołowych wolą pracować ciągnikami z uchylną przednią szybą. Jej zaletą jest dobra widoczność, gdy w mroźne dni trzeba pracować  w ciepłej oborze.

 

Pełną ocenę ładowaczy zamieściliśmy w naszym kwartalnym dodatku „top technika Premium” 2/2017 od str. 18.

 

Dawid Konieczka
Autor Artykułu:Dawid Konieczka

redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie techniki rolniczej.

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
23. grudzień 2024 00:36