Mimo coraz większej liczby ładowarek, w wielu gospodarstwach ciągnik z ładowaczem jest nadal najczęściej wykorzystywany do prac załadunkowych. Dlatego producenci starannie przygotowują swoje czterocylindrowe ciągniki, aby były jak najbardziej zwinne i przystosowane do tych wymagających zadań. Z gamy innych ciągników wyróżnia je dobra widoczność, zwrotność i różne przydatne funkcje.
Do testu firmy miały dostarczyć ciągniki wyposażone w fabrycznie montowane ładowacze czołowe. W porównaniu tym nie chodziło o największy udźwig czy dokładność pracy układów poziomowania, ale głównie o to, jak pracuje ładowacz zamontowany na konkretnym modelu ciągnika. Chcieliśmy sprawdzić, które rozwiązania pojedynczych detali sprawdzają się lepiej lub gorzej. Trzeba zaznaczyć, że do testu trafiły skromnie i bardzo bogato wyposażone ładowacze czołowe. Ciągniki dostarczono do testu z następującymi ładowaczami:
- Claas Arion 440 CIS z FL 20 (MX),
- Deutz-Fahr 6140.4 TTV z FZ 30 (Stoll),
- Fendt 312 Vario z Cargo 4X75,
- John Deere 6120R z 643R,
- Massey Ferguson 5713 z ładowaczem 956 (Alö),
- Valtra N134 z ładowaczem 56 (Alö).
Dobra widoczność do góry
Przy załadunku bel bardzo ważna jest dobra widoczność do góry. Najprostszym sposobem na poprawę widoczności jest zastosowanie okna dachowego, jak w ciągnikach Deutz-Fahr, John Deere, MF i Valtra. Element konstrukcji kabiny na łączeniu przedniej szyby i okna nie ogranicza w znacznym stopniu widoczności pod warunkiem, że jest wąski i nie znajduje się bezpośrednio na linii wzroku traktorzysty.
Claas w panoramicznej kabinie, którą dostarczono do testu zrezygnował z elementu konstrukcyjnego kabiny na łączeniu szyby i okna dachowego. W tym miejscu znajduje się tylko cienka fuga. Zapewnia to doskonałą widoczność i zwiększa wrażenie przestronności kabiny. Szyba okna dachowego jest płaska i gromadzi się na niej kurz. Gdy zacznie padać deszcz, przydałaby się wycieraczka, jak w ładowarce teleskopowej – niestety, nie jest ona na razie oferowana.Mniej kurzu gromadzi się na szybie w ciągniku Fendt. Panoramiczna szyba zachodzi na dach, ale nie jest ułożona poziomo do podłoża. Dlatego widoczność nie jest idealna, jak w ciągniku Claas. Podczas pracy z maksymalnie uniesionym ładowaczem traktorzysta musi się lekko wychylić, aby mieć pełną widoczność na osprzęt.
Problem zabrudzenia ciekawie rozwiązano w kabinie MF. W razie potrzeby szybę okna dachowego można przesunąć do tyłu (lekko haczy się). Nad szybą znajduje się drabina ochronna, którą można uchylić. Nie ogranicza ona widoczności.
Ważną rolę – naszym zdaniem – pełni zasłona przeciwsłoneczna. Stosowane najczęściej rolety spełniają swoje zadanie, jednak ich obsługa nie zawsze jest udana. Bardziej nam się podobała stabilna zasłona z tworzywa w ciągniku Claas.
* Faworyci w tej konkurencji: Claas, Fendt.
Widoczność do przodu
Niektórzy użytkownicy ładowaczy czołowych wolą pracować ciągnikami z uchylną przednią szybą. Jej zaletą jest dobra widoczność, gdy w mroźne dni trzeba pracować w ciepłej oborze.
Pełną ocenę ładowaczy zamieściliśmy w naszym kwartalnym dodatku „top technika Premium” 2/2017 od str. 18.