Podaliśmy niedawno, że rolników spod Pyrzyc zatrzymała prokuratura w związku z rzekomo ustawianiem się przetargów ofertowych na ziemię z OT ANR w Szczecinie. Kilku z nich jeszcze siedzi w areszcie, pozostałych zwolniono za kaucją. Rolnicza brać z Zachodniopomorskiego przychodzi im z poparciem. Dziś, podczas wizyty premier Kopacz chcą zajechać Szczecin ciągnikami. Twierdzą, że aresztowani są niewinni. Nagrania z podsłuchów, którymi ich rzekomo ich obciążono, były nielegalne – dokonywał ich jeden z rolników. Dogadywanie się zresztą rolników o cenę przed przetargiem jest w kraju powszechne i nie jest niczym zdrożnym; bez licytacji kupują ziemię po cenie, za jaką państwo jest skłonne ją sprzedać.
Pyrzyccy rolnicy twierdzą, że aresztowanie ich kolegów to zemsta za ich ostatnie zajazdy na dzierżawione z ANR grunty przez spółki z kapitałem zagranicznym. Jak wynika z naszych informacji, zajechane grunty w Obojnie, Łozicach i Ślazowie są wciąż w rękach rolników, którzy stopniowo przesiewają rzepak pszenicą. Wypchnięci z dzierżawy cudzoziemcy próbują tu i ówdzie zaorać lub potraktować herbicydem zasiewy rolników, ale są regularnie przez polskich rolników wypierani i przesiewani. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Co sądzisz o działaniu naszych rolników spod Pyrzyc? Czy słusznie zajechali grunty spółkom z kapitałem zagranicznym? Czekamy na opinie na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. oraz na top agrar Polska/Facebook. pł
Fot. Łuczak