Poseł Urszula Pasławska, w dniu 29 października 2024 r., złożyła kolejną interpelację w sprawie zgodności działań ARiMR z przepisami prawa Unii Europejskiej dotyczącymi przyznawania i kontroli płatności w ramach wspólnej polityki rolnej. W dniu 27 listopada 2024 r. resort rolnictwa udzielił odpowiedzi. Sprawy obrały nie ten kierunek, którego oczekiwaliby rolnicy. Przedyskutowałam tę kwestię z Pawłem Zounerem, adwokatem z Kancelarii Zouner Legal Sp. k.
Poprzedni wywiad możesz zobaczyć: ARiMR żąda zwrotu dopłat bezpośrednich. Wszczyna kontrolę tworzenia sztucznych warunków. Jak się bronić?
Sztuczne warunki w gospodarstwie
- Cały problem sztucznych warunków wynika poniekąd z faktu, że mamy wiele przepisów regulujących to samo zjawisko, tyle że w odniesieniu do różnych perspektyw finansowych Wspólnej Polityki Rolnej. Generalnie da się w sprytny sposób zaburzyć obraz rzeczywistości różnymi zabiegami polegającymi na przytaczaniu poszczególnych przepisów wyrwanych z całego większego i spójnego systemu prawa unijnego – podkreślił adw. Paweł Zouner.
- Możliwe są różne stany faktyczne dotyczące sztucznych warunków. Przykładowo zdarzały się sytuacje, w których działalność rolnicza w ogóle nie była prowadzona. Albo zdarzały się sytuacje sztucznie podzielonego gospodarstwa w celu utworzenia grupy producenckiej. W wielu przypadkach stworzenie sztucznych warunków warunkowało otrzymanie jakichkolwiek środków z Unii Europejskiej. Jednak ten konkretny przypadek, o którym rozmawiamy, to stan faktyczny dotyczący podziału gospodarstwa w celu ominięcia degresywności stawek, przy jednoczesnym niekwestionowaniu tego, że działalność rolnicza była prowadzona na wszystkich zgłoszonych do płatności gruntach i w odniesieniu do całej tej powierzchni były realizowane cele wspólnej polityki rolnej. Jest to stan faktyczny powtarzalny w dziesiątkach postępowań, które prowadzimy w ramach reprezentowania rolników. I właśnie w odniesieniu do takich stanów faktycznych – w których nawet już zakładając, że ARiMR udowodniła stworzenie sztucznych warunków – dążymy do zgodnego z prawem unijnym ustalenia jaki mechanizm, korekcyjny czy sankcyjny, powinien być stosowany. Nie mamy żadnych wątpliwości, że właściwym jest wyłącznie mechanizm korekcyjny, czyli wypłata płatności w kwotach z zastosowaniem degresywności i limitów powierzchniowych. Zwracamy tylko „górkę”, a nie całość płatności – tłumaczył adw. Zouner. To właśnie tych zagadnień dotyczyła interpelacja poselska. Dodał, że odpowiedź wiceministra rolnictwa nie była satysfakcjonująca, a co w szczególności zaskakujące – istotnie odbiegająca w tym zakresie od pierwotnej odpowiedzi z 15 października 2024 r.
Korygujemy czy się wycofujemy?
W poprzedniej odpowiedzi można było wyprowadzić wniosek, że jeżeli mamy stworzone sztuczne warunki, to korygujemy płatność do limitu płatności, które gospodarstwo uzyskałoby nie tworząc sztucznych warunków. Czyli płatność się należy, ale w niższej kwocie.
Druga interpelacja miała na celu uzyskanie szczegółowych informacji na temat tego jak są rozstrzygane tego typu spory i czy kryteria są jednolite dla całego kraju i wynikają z rozporządzeń unijnych. Jednak adw. Zouner zaznacza, że z przepisów unijnych jasno wynika, że tworzenie sztucznych warunków może podlegać wyłącznie środkom administracyjnym, czyli korygującym, a nie karom administracyjnym o charakterze sankcyjnym. Mimo tej jednoznaczności przepisów unijnych, w Polsce przepisy te są jednak stosowane w charakterze sankcyjnym, co powoduje, że rolnicy muszą oddawać całość przyznanych im płatności, a nie to co ARiMR uzna za dodatkową korzyść wynikającą ze stworzenia sztucznych warunków.
O tym, jak to wygląda w orzecznictwie np. niemieckim oraz o dalszych planach walki o równość przepisów i stosowania ich w sposób korygujący, aby polskie rodziny rolnicze mogły poczuć się bezpieczniej, rozmawiamy poniżej.
Zobacz całą rozmowę!