
Pracownik prosi o zgodę na wizytę w zadłużonym gospodarstwie, następnie wizytuje je w obecności członka rady powiatowej izby, posiadającego gospodarstwo o podobnym profilu produkcji. Na miejscu spisywany jest protokół z charakterystyką gospodarstwa, numerami działek, zawartymi umowami kontraktacyjnymi, opisem stanu utrzymywanej hodowli oraz charakterystyką zadłużenia.
Następnie do protokołu wprowadzane są dane dotyczące inwentarza żywego i ruchomego (maszyn i narządzi), które – według rolnika – są mu niezbędne w procesie produkcji. Na podstawie analizy gospodarstwa powstaje opinia izby – co jest niezbędne dla rolnika, aby „prawidłowo prowadził gospodarstwo rolne” (cytat z rozporządzenia).
– Jesteśmy samorządem rolniczym i w zdecydowanej większości wydawanych opinii stajemy po stronie zadłużonego rolnika. Nasze opinie pochodzą z tzw. sufitu, tylko z rzetelnej oceny prowadzonej na podstawie wizytacji na miejscu, rozmowy z zadłużonym, analizy gospodarczej każdego przypadku, np. przeliczamy obsadę bydła na powierzchnię gospodarstwa według Kodeksu Dobrej Praktyki Rolniczej – na 1 ha użytków zielonych przypadają dwie duże sztuki (DJP) – informuje Jolanta Mackiewicz, dyrektor biura W-MIR w Olsztynie.
Zdaniem dyrektor komornicy na wydawane przez izby opinie reagują różnie – czasem pisemnie wnoszą o zrewidowanie opinii, czasem protestują wierzyciele, że nie mogą wyegzekwować należności.
– Apelujemy do rolników, żeby nie dopuszczali do ostateczności, czyli egzekucji komorniczych. Wcześniej należy zawierać kompromisy z wierzycielami w razie powstania długu, by uniknąć dodatkowych kosztów – deklaruje dyrektor.
Banki często rozkładają długi, prolongują spłaty, zmniejszając wysokość rat. Niestety, zdarza się, że rolnicy czasem przysłowiowo chowają głowy w piasek przed długiem – wtedy wchodzi komornik. Oficjalnie wymieniane powody powstania zadłużenia to opóźnienia w wypłacie dopłat bezpośrednich za ubiegły rok oraz spóźnienia lub brak wypłat należności od podmiotów skupujących produkty rolne. Rolnicy kredytują maszyny, nawozy itp. i w razie opóźnień w uzyskaniu należności zaczynają sami zalegać ze spłatą.
– Często niestety jest tak, że rolnik podjął unijne zobowiązania, np. kupił sprzęt ze wsparciem w ramach PROW. Nie może go wówczas przez 5 lat sprzedać, by spłacić zobowiązania, podobnie ziemi, bo nie wolno mu zmniejszać powierzchni gospodarstwa – wymienia najczęstsze powody powstania zatorów płatniczych Jolanta Mackiewicz.
Jaka jest skuteczność nowych umocowań prawnych izb rolniczych wobec komorników?
Ostateczną decyzję o uznaniu za niezbędne zajętych składników gospodarstwa wydaje komornik. Izby rolnicze nie uzyskują od komorników informacji zwrotnych w danej sprawie.
as