Odpowiedź: Kodeks cywilny odróżnia instytucję odszkodowania i zadośćuczynienia. Odszkodowanie należy się zatem w przypadku wyrządzenia szkody w mieniu, np. zniszczenia rzeczy czy niewywiązania się z umowy i spowodowania tym straty finansowej.
Zadośćuczynienie natomiast ma na celu zrekompensowanie krzywdy, a więc szkody niemajątkowej (np. w przypadku uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia itp.).
W wyżej opisanej sytuacji właścicielowi przysługuje odszkodowanie. Jego wysokość będzie odpowiadała zniszczonym zasiewom i utraconym z tego powodu zarobkom. W przypadku, gdy takie wtargnięcie na cudze pole było jednorazowe, wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z gruntu w zasadzie nie będzie właścicielowi przysługiwało. Wynika to z faktu, że niezwykle trudno ustalić jego wysokość.
Wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z cudzej nieruchomości określa się na podstawie stawek czynszu najmu lub dzierżawy tego rodzaju nieruchomości. Nie stwarza problemu ustalenie wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości, gdy trwa ono przez dłuższy czas (miesiąc, rok).
Co innego jednak w przypadku, gdy do naruszenia prawa własności doszło w krótkim czasie (w ciągu jednego czy dwóch dni) – takie wynagrodzenie w najlepszym przypadku opiewać będzie na drobną sumę. W tym przypadku jedynym świadczeniem, o jakie ubiegać się może rolnik, jest odszkodowanie za zniszczone plony i to niezależnie od tego, że naruszenie własności było bezprawne.
Należy pamiętać, że w razie sporu sądowego to pokrzywdzony musi wykazać wysokość szkody (najczęściej poprzez powołanie biegłego sądowego) oraz dowieść, kto wyrządził szkodę. Niewykazanie któregoś z tych elementów skutkować będzie oddaleniem roszczeń przez sąd.