Odpowiedź: Nie ulega wątpliwości, że sprzedaż nieruchomości podczas postępowania sądowego o ustalenie jej właściciela uniemożliwiło wykonanie wyroku. W przypadku, gdy informacja o toczącym się postępowaniu nie została ujawniona w księdze wieczystej kupujący może wykazać, że nie wiedział o roszczeniach osób trzecich, zatem skutecznie nabył własność nieruchomości. Przesądzająca o tym jest instytucja rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych, zgodnie z którą rozstrzygający o prawie własności jest niewykreślony wpis w księdze wieczystej. Tym samym nabywca, pomimo toczącego się postępowania skutecznie nabył własność nieruchomości.
Niezależnie do tego, Agencja ponosi odpowiedzialność za sprzedaż gruntu w trakcie trwania postępowania i z tego tytułu winna ponieść konsekwencje. Nie chodzi tylko o odpowiedzialność cywilną (odszkodowawczą), ale również karną – za zatajenie przed notariuszem i nabywcą informacji o sprawie sądowej.
Wracając jednak do odpowiedzialności cywilnej wskazać należy, że Agencja co najmniej odpowiada względem Czytelnika za utratę nieruchomości. Oznacza to, że może on dochodzić od Agencji odszkodowania według jej wartości. Problem jednak w tym, że roszczenia odszkodowawcze ulegają przedawnieniu z upływem 3 lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, nie później niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.
Termin przedawnienia może przerwać uznanie długu przez dłużnika lub dokonanie czynności przed sądem przez poszkodowanego. Tym samym wskazać należy, że roszczenie Czytelnika wobec Agencji uległo przedawnieniu, chyba że od 1999 r. Agencja uznała dług lub toczyła się sprawa o tę należność.