Reportaż „Wtopili na kukurydzy” zamieszczony w poprzednim miesiącu skłania do refleksji, że nadal jest grupa rolników, którzy nie podejmują zdecydowanych kroków zmierzających do odzyskania środków za sprzedane produkty. Tym samym godzą się na to, że dłużnik, nie czując presji, będzie zwlekał z zapłatą, aż jej całkowicie uniknie. Z drugiej strony sami sobie odbierają możliwość odzyskania choćby części pieniędzy.
Kolejne kroki przy zaległościach
Problemy z niezapłaconymi należnościami były, są i będą się zdarzały. Opóźnienia jednych tworzą opóźnienia w płatnościach u innych, co łącznie generuje zatory płatnicze. Najczęściej nie są to działania celowe i nacechowane złymi intencjami, a więc karalne, bowiem – w uproszczeniu, do czynienia z przestępstwem mamy tylko wtedy, gdy sprawca działał w celu pokrzywdzenia wierzyciela bądź, gdy mając ich wielu, spłacał jedynie wybranych.
Trzeba zbierać i mieć dowody
Przy każdej okazji staramy się przypominać, jak ważny jest dowód istnienia zobowiązania (faktura, pokwitowanie, umowa pisemna, czy choćby e-mail). Równie ważne jest szybkie i konsekwentne działanie. Szczególnie...