Szef resortu rolnictwa pojawił się na corocznej konferencji Europejskiego Funduszu Rozwoju Polskiej Wsi, która odbyła się 21 marca w Jasionce koło Rzeszowa.
Uzyskaliśmy w odpowiedzi zapewnienia, że odpowiedni projekt zmian w ustawie o ustroju rolnym zostanie wprowadzony najpóźniej w I kwartale przyszłego roku. Ma być wzorowany na przepisach niemieckich i francuskich, preferencje w zakupie ziemi mają mieć np. sąsiedzi dla powiększenia swoich gospodarstw, młodzi rolnicy. Nabywca ma być wybierany według kryteriów ekonomicznych danego regionu kraju. Przy transakcjach kupna-sprzedaży istotny głos mają mieć izby rolnicze oraz samorząd terytorialny.
− Projekt ten jest już skierowany do komisji sejmowej – zapewnił minister.
Tymczasem – jak sprawdziliśmy – wspomniany projekt firmuje klub PSL. Rząd nie wypracował jeszcze w tej sprawie stanowiska. Projekt w tej sprawie złożyło też PiS już 2 lata temu, ale nikt się nim nie zajmuje. Projekt PSL przewiduje, że zmiany w ustawie mają wejść w życie po 3 miesiącach od ogłoszenia.
M. Sawicki również bardzo oględnie odniósł się do umożliwienia większych możliwości sprzedaży żywności bezpośrednio z gospodarstw. Powołał się na senacki projekt w tej sprawie, który umożliwia zbyt do poziomu 7 tys. zł rocznie bez opodatkowania, zaś po przekroczeniu tej granicy jej górny pułap na 150 tys. zł przy opodatkowaniu podatkiem obrotowym w wysokości 2%. Obowiązkowe byłoby prowadzenie ewidencji przez rolnika. Przeciwnikiem zliberalizowania takiej formy sprzedaży – deklarował Sawicki – jest minister finansów. Uzgodniono już, że w ten sposób będzie można sprzedawać nabiał, przetworzone owoce i warzywa – tutaj trwają jeszcze rozmowy z ministrem zdrowia. Najwięcej problemów będzie z mięsem i jego przetworami.
as
