Dzwonią telefony
Ostatnimi moimi telefonicznymi rozmówcami byli rolnicy-mężczyźni, którzy przez wiele lat byli zatrudnieni (ubezpieczeni w ZUS), a potem sytuacja życiowa z uwagi na brak pracy zmusiła ich do ubezpieczenia się w KRUS. Trafiają się też rolnicy, którzy nie tylko nie nabyli prawa do emerytury rolniczej, ale ZUS dodatkowo do przyznanej emerytury rolniczej odmówił im zwiększenia za lata ubezpieczenia społecznego rolników. Czują się więc oszukani i pokrzywdzeni przez ustawodawcę. Opłacanie składki na ubezpieczenie emerytalno-rentowe w KRUS przez 15 albo i 20 lat – ich zdaniem – idzie na marne, a wszystko zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.Pytający rolnicy są już świadomi, że w świetle przepisów ustawy z 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (DzU z 2017 r., poz. 2336 ze zm.), aby nabyć prawo do emerytury rolniczej muszą spełnić dwa warunki łącznie, tj. osiągnąć wiek emerytalny dla mężczyzn 65 lat, a dla kobiet 60 lat i legitymować się co najmniej 25-letnim podleganiem wyłącznie ubezpieczeniu społecznemu rolników, a więc w KRUS (jako urodzonym po 31 grudnia 1948 r. nie zalicza się okresów podlegania innemu ubezpieczeniu społecznemu tj. w ZUS). Oto przykłady realnych sytuacji, w jakich znaleźli się tylko niektórzy z nich.
Więcej w sierpniowym wydaniu "top agrar Polska" od str. 50.