StoryEditor

Zakup ciągnika na lewą umowę

Pytanie: W 2007 r. kupiłem ciągnik sprowadzony z Niemiec. Podpisałem umowę i zarejestrowałem samochód. Niedawno otrzymałem wezwanie na przesłuchanie na komisariat policji w sprawie sfałszowania umowy. Okazało się, że umowa, którą podpisałem miała już podpis Niemca jako sprzedającego, choć kupiłem auto od Polaka. Czy będę ponosił z tego tytułu odpowiedzialność karną?
30.06.2014., 13:06h

Odpowiedź: Obowiązujące przepisy, w tym dotyczące obowiązku zapłaty podatku akcyzowego oraz (wcześniej) podatku VAT, obligują nabywców pojazdów sprowadzanych z zagranicy do uiszczenia podatku w określonym terminie od dnia sprowadzenia na terytorium Polski. Osoby trudniące się sprowadzaniem samochodów i ciągników, by uniknąć obowiązku zapłacenia podatku, często fałszowały dokumenty m.in. w ten sposób, że nakłaniały nabywców do podpisywania umów, na których widniał podpis byłego właściciela pojazdu zagranicą.

W praktyce polegało to na tym, że umowa była rzeczywiście podpisana przez osobę np. w Niemczech lub podpis ten był fałszowany przez sprzedającego. W ten sposób w wydziale komunikacji przedstawiono umowę, z której wynikało, że rejestrujący nabył pojazd bezpośrednio zagranicą i sam go sprowadził do Polski. W rzeczywistości jednak pojazd był kupowany w Polsce od pośrednika. Proceder ten jest niezgodny z prawem i może narazić nabywcę pojazdu nie tylko na odpowiedzialność karną, ale również na utratę pojazdu i znaczne koszty z tym związane.

Przede wszystkim jednak za posłużenie się dokumentem poświadczającym nieprawdę oraz wyłudzenie od urzędników wydania decyzji o zarejestrowaniu pojazdu czytelnikowi grozi odpowiedzialność karna. Za popełnienie wskazanego czynu grozi kara grzywny, ograniczenia wolności bądź pozbawienia wolności do 8 lat. Nie ma przy tym znaczenia, że nabywca zdawał sobie sprawę, że zawarcie umowy w opisany sposób jest przestępstwem.
W omawianym przypadku ważne jest, że kupujący (Czytelnik) powinien podejrzewać, że posłużenie się umową zawierającą nieprawdziwe dane dotyczące sprzedającego może stanowić naruszenie prawa. Dodać należy, że powszechność popełniania tego rodzaju przestępstwa przemawia przeciwko osobom posługującym się tego typu umowami.

Niezależnie od odpowiedzialności karnej, Czytelnikowi grozi utrata pojazdu. Organ rejestrujący pojazd ma możliwość wszczęcia postępowania w celu unieważnienia decyzji o jego zarejestrowaniu. Oznacza to, że właściciel pojazdu nie będzie mógł go ponownie zarejestrować, bowiem nie będzie dysponował ważną umową sprzedaży. Trudno będzie mu również odzyskać pieniądze od faktycznego sprzedawcy. W konsekwencji zarejestrowanie ciągnika na podstawie sfałszowanych dokumentów może doprowadzić do poważnych problemów finansowych oraz prawnych.

Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
20. grudzień 2024 23:12