Na początek warto oszacować ryzyko pojawienia się szkodników magazynowych.
- Dużo zależy od szczelności magazynu zboża. Jednak z powodu konieczności wentylacji nie ma idealnie szczelnych silosów. Można jednak zmniejszyć ryzyko poprzez montowanie siatek o drobnych oczkach w miejscach nawiewu powietrza.
- Kolejnym czynnikiem ryzyka jest materiał budowlany, z którego powstał magazyn. W starych, płaskich budynkach z drewnianymi elementami, ryzyko jest większe, gdyż w szparach łatwiej ukryć się owadom przed środkiem owadobójczym. Mniejsze jest ryzyko w blaszanych silosach oraz w budynkach z nieporowatego betonu, ale i tam nie jest ono zerowe.
- Bardzo dużym czynnikiem ryzyka jest pochodzenie składowanego ziarna, a nawet miejsca, w których przebywały przyczepy, środki transportu, czy inne urządzenia i maszyny, składowane często pod wspólnym dachem z ziarnem. Jeżeli ziarno pochodzi ze składowania w innym magazynie, a także przyczepy zmieniały miejsce postoju, to ryzyko zawleczenia owadów jest bardzo duże.
- W końcu istotna jest temperatura i wilgotność. Zasada jest prosta – im wilgotniej i cieplej, tym ryzyko namnożenia populacji owadów wyższe. Niestety, nie sprzyja temu obecna sytuacja, gdy magazyny są pełne, a na zewnątrz robi się coraz cieplej.
Regularny monitoring magazynów zbożowych
Aby nie dopuścić do rozwoju populacji owadów, konieczny jest regularny monitoring ich obecności. Do tego służą pułapki pokarmowe lub lepowe na motyle. Warto też pobierać próbkę ziarna z wnętrza pryzmy czy silosu i przesiać ją na drobnym sicie w poszukiwaniu owadów.
W razie wykrycia pierwszych szkodników w ziarnie, konieczna jest dezynsekcja. Najskuteczniejsze jest gazowanie ziarna (np. za pomocą generatorów fosforowodoru). Ponieważ to substancja wysoce toksyczna, to czynnością tą zajmują się przeszkolone osoby (można wynająć firmę z tzw. branży DDD). Ziarno może być też dezynsekowane za pomocą oprysku (np. na taśmociągu).
Omacnica spichrzanka fot. Tomasz Klejdysz.
Kapturnik zbożowy fot. Tomasz Klejdysz.
Wołek zbożowy fot. Tomasz Klejdysz.