– W Europie Zachodniej ziemniaków będzie o 10–15 procent, a w niektórych regionach nawet 20 procent więcej niż rok temu” – mówi Daniel Ryckamns z belgijskiej organizacji FIWAP.
Wysokie zbiory notują wszyscy wiodący producenci europejscy, w tym kraje Beneluksu, Francja, Niemcy i Wielka Brytania. Spora część plonów wciąż jeszcze nie jest zebrana. Zapowiada się, że część ziemniaków może zostać na polach.
Przy aktualnych cenach zbiór ziemniaków jest nieopłacalny. Ceny dla producenta we wspomnianych krajach kształtują się na poziomie 1,50 euro/100 kg. A magazyny już są pełne ziemniaków.
Również jakość wielu partii ziemniaków nie jest zadowalająca. Lato i jesień były w północno – zachodniej Europie wilgotne. Stąd porażenie przez choroby grzybowe. Dlatego ziemniaki najsłabszej jakości mogą zostać na polach. Deszcze spowodowały, że ziemniaki mają dużo wody, a mało suchej masy. To je dyskwalifikuje do przerobu na frytki i chipsy.
Również wytwórnie skrobi i biogazu mają już pełne zabezpieczenie ziemniaczanego surowca. Trudno więc liczyć na możliwość sprzedania nadmiaru ziemniaków. kw
