W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele Tesco – firmy posiadającej w Polsce 450 sklepów i oferującej klientom produkty od 1500 polskich dostawców. Mirosław Maziarka – Manager Działu Jakości w Tesco Polska omówił aktualne trendy w handlu owocami i warzywami na polskim rynku.
– Towarem najczęściej promowanym przez markety do niedawna była łopatka, a obecnie pomidor – przekazał podczas wykładu Maziarka. Zwrócił też uwagę na zmniejszające się zainteresowanie hipermarketami na rzecz dyskontów, oferujących już około 100 linii warzyw i owoców oraz na wzrost częstotliwości zakupów, a tym samym chęci zakupu warzyw i owoców świeżych. Specjalista zwrócił uwagę na wzrost świadomości klientów w zakresie smaku warzyw i owoców. Chcą oni kupować te produkty w stadium dojrzałości konsumpcyjnej. Zdarza się jednak nierzadko zbiór w fazie dojrzałości przedzbiorczej. Takie produkty nigdy nie uzyskają właściwych dla odmiany walorów smakowych. Badania rynkowe wykazały, że zaledwie 16% klientów chce kupować niedojrzałe produkty. O smaku decyduje stosunek zawartości kwasów do ilości cukrów w owocach. Firma dysponuje urządzeniem do pomiaru tego parametru. Transport owoców i warzyw powinien przebiegać w kilkukomorowych samochodach, gdzie możliwe jest zapewnienie różnej temperatury, optymalnej dla przewożonych gatunków.
W Ożarowie zaaranżowano spotkania biznesowe plantatorów warzyw i owoców z przedstawicielami Dino, Polomarket, Stokrotki, Chaty Polskiej, Kaufland, Piotra i Pawła, Grupy Eurocash, Carrefour, Żabki, Fresh Market, Auchan, Victoria Group, Lvivholod Rukavychka. Miejmy nadzieję, że poskutkują korzystnymi transakcjami.
O konsekwencjach embarga mówiła Bożena Nosecka, reprezentująca Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Eksport świeżych warzyw do Rosji w ostatnim roku wyniósł 165,7 tys. ton, podczas gdy eksport tychże z Polski ogółem – 503,4 tys. ton. To obrazuje rozmiar aktualnych problemów ze zbytem. W ubiegłym roku ponad 40% zbiorów kapust pekińskiej i włoskiej trafiło do Rosji, a warzyw kapustnych ogółem 61%. Niemal połowa (48%) polskiej produkcji pomidorów i 42% papryki wyjechało na wschód.
Do trudnej sytuacji na rynku warzyw przyczyniły się także wyższe tegoroczne zbiory. Według szacunków GUS w tym roku, w porównaniu z ubiegłym, zostanie zebranych o 87 tys. ton więcej kapusty, o 36 tys. ton cebuli, o 15 tys. ton marchwi. Z kolei pomidorów będzie mniej o 12 tys. ton.
Wśród wystawców znalazły się gospodarstwa ogrodnicze i grupy producenckie uprawiające warzywa w polu i pod osłonami, firmy zajmujące się skupem i konfekcjonowaniem płodów rolnych, firmy handlowe oraz wiele przedsiębiorstw oferujących różnego rodzaju opakowania owoców i warzyw. Jedna z firm nasiennych Syngenta prezentowała swój projekt konsumencki – „Tęcza smaku”, promujący innowacyjny smak, kolor i kształt pomidorów premium.
kw