– Straty dotyczą przede wszystkim pomidorów, ogórków i papryki, ale zatrzymał się także handel ziemniakami, pietruszką, marchwią i cebulą, która jest ważnym składnikiem kuchni rosyjskiej – mówi prezes Walkowski.
O ile producenci pomidorów, ogórków, papryki, marchwi czy kapusty mogą liczyć na unijne rekompensaty, o tyle rolnicy uprawiający ziemniaki, cebulę czy pietruszkę o żadną pomoc z KE, póki co, starać się nie mogą, ponieważ produkowane przez nich warzywa nie są uwzględnione w unijnym rozporządzeniu dotyczącym wypłaty rekompensat.
Eksperci Wielkopolskiej Izby Rolniczej co tydzień przygotowują raport o skutkach rosyjskiego zakazu importu polskich owoców i warzyw. A są one dotkliwe nie tylko dla rolników, lecz także dla zakładów przetwórstwa owocowo-warzywnego, które straciły ważne rynki zbytu. bcz
Źrósło: Radio Merkury, WIR